Błogosławię cię, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen. zobacz też: 10 PRZYKAZAŃ BOŻYCH BÓG OJCIEC – rozważanie 10 przykazań Bożych. Głębia Modlitwy Pańskiej: „OJCZE NASZ” ORĘDZIA BOGA OJCA UROCZYSTOŚĆ BOGA OJCA. Nowenna do Boga Ojca. PIEŚNI DO BOGA OJCA. TRAKTAT O PRAWDZIWYM NABOŻEŃSTWIE DO NAJŚWIĘTSZEJ MARYI
W przypadku książki Wierzę w Boga Ojca wszechmogącego. odpowiedź na powyższe pytanie brzmi tak, że autorem (autorką) „Wierzę w Boga Ojca wszechmogącego.” jest ks. Piotr Ostański . Autor lub autorka książki ma prawo do ochrony swojego dzieła i może decydować o sposobie jego wykorzystania, takim jak publikacja, sprzedaż czy
I zmartwychwstałego w trzeci dzień według Pisma. Który wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy Ojca. I znowu przychodzącego w chwale sądzić żywych i umarłych, którego królestwa nie będzie końca. I w Ducha Świętego, Pana, Ożywiciela, który od Ojca pochodzi, któremu wspólnie z Ojcem i Synem oddawany jest pokłon i chwała,
W osobistą lekturę, medytację i modlitwę tekstami dwóch opisów stworzenia świata i człowieka (Rdz 1,1–2,4; Rdz 2,5-25) wprowadził ks. Krzysztof Wons SDS. Zachęcił o kontemplowania Boga Ojca Stworzyciela, który daje życie i chroni życie, który pragnie pełni życia.
Ja wierze ,, MOŻE " w Boga , ale innym sposobem czyli nie ,, staram się " chodzić do kościoła , modlić się itd. ja w niego wierze , ale w duszy bo w moim rzeczywistym świecie ten ktoś nie istnieje , ale w duszy tak a co do duchów nigdy w nie nie wierzyłam puki ich nie zobaczyłam szłam kiedyś o północy do domu z
Nikt nie może sam wierzyć, tak samo jak nie może sam sobie dać życia. Wiarę otrzymujemy w Kościele. DAR WIARY. Podczas chrztu nasi rodzice i chrzestni trzy razy na pytania Księdza odpowiedzieli: "Wierzę". Te pytania, wymaga od nich wyznania wiary w Ojca i Syna i Ducha Świętego, ponieważ wiara chrześcijańska opiera się na Trójcy
Wierzę w jednego Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi,wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. I w jednego Pana, Jezusa Chrystusa,Syn
3BFZyr. Ewangelia (Mt 20, 20-28) Kielich mój pić będziecie Słowa Ewangelii według świętego Mateusza Matka synów Zebedeusza podeszła do Jezusa ze swoimi synami i oddając Mu pokłon, o coś Go prosiła. On ją zapytał: «Czego pragniesz?». Rzekła Mu: «Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie, jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie». Odpowiadając Jezus rzekł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić?». Odpowiedzieli Mu: «Możemy». On rzekł do nich: «Kielich mój pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale dostanie się ono tym, dla których mój Ojciec je przygotował». Gdy dziesięciu pozostałych to usłyszało, oburzyli się na tych dwóch braci. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: «Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym. Na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu». KOMENTARZ Prosić czy nie prosić? Oto jest pytanie, które zadaje sobie wielu uczniów Jezusa, którzy chcą pełnić Jego wolę i nie wiedzą, czy ich prośba „spodoba” się Bogu, a dla nich samych będzie dobra. Co więc lepsze? Prosić źle czy nie prosić wcale? PROSIĆ! Spośród wszystkich możliwych opcji w naszym dylemacie najgorszą opcją jest nie prosić, czyli przestać się modlić o coś co wydaje nam się ważne albo nie mieć w ogóle odwagi powiedzieć Bogu o tym co zaprząta moje serce. Nawet jeśli moja prośba jest zła, głupia i niedojrzała – trzeba się modlić, bo wraz z moim trwaniem w Jezusie (J15, 4) w pewnym momencie przyjdzie odpowiedź na moją prośbę. Odpowiedzią może być spełnienie prośby, wyjaśnienie o co się modlić lub niespełnienie prośby. Odpowiedź przyjdzie, bo przecież modlitwa to spotkanie i rozmowa z żywym Bogiem, prawda? A poza tym sam Jezus obiecał, że gdy będziemy w Nim trwać, przyniesiemy obfity owoc! DLACZEGO WARTO PROSIĆ? Człowiek modlitwy rozwijając się w wierze, upodobnia się do Jezusa. Mając tego samego Ducha, zaczyna być coraz bardziej jednością z Bogiem. Coraz bardziej podobne stają się pragnienia, patrzenie na świat, wrażliwość. Jednakże różne przestrzenie w naszym życiu mają różne tempo nawracania się. Dlatego może tak być, że jakaś nasza sfera życia jest jeszcze niedojrzała i może w niej być jeszcze ziemskie (światowe, grzeszne, pogańskie, nienawrócone) myślenie. Taką historię obserwujemy w dzisiejszej Ewangelii, gdy matka synów Zebedeusza przychodzi wraz z nimi do Jezusa i prosi o to, by jej synowie zasiedli w Królestwie Jezusa po Jego prawej i lewej stronie. Na pewno wszyscy mieli dobre intencje, lecz z perspektywy Ewangelii i nauki Jezusa o służeniu jako ideale miłości, prośba ta była bardzo nieewangeliczna. Dobrze jednak, że ta prośba padła! O ile jesteśmy mądrzejsi dzięki niej, tak my i wszyscy czytający ten tekst, jak i sami zainteresowani! Dlatego w modlitwie prośby ważne jest by (1) być całkowicie szczerym z Jezusem i (2) trwać w Nim. Bo gdy będziemy w Nim trwali w szczerości serca, dojdziemy kiedyś do takiego stanu, o jakim pisze św. Paweł – „żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus” (Ga 2, 20), a to zjednoczenie sprawi, że „jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami” (J 15, 7-8). A JEŚLI PROŚBY SĄ ZŁE? A nawet jeśli prośby są złe, to Ojciec i tak da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą, nawet o niedojrzałe rzeczy (Łk 11, 13)! Nasz Ojciec jest tak hojny, że nawet jak źle się modlimy, to daje swoim dzieciom najlepszy Prezent jaki ma – Ducha Świętego: Ducha poznania woli Boga, Ducha miłości, radości i pokoju, Ducha zjednoczenia z Bogiem i Ducha który zmienia nasze serca upodabniając je do serca Boga. Bądź dziś z Bogiem szczery na modlitwie prośby! Bądź jak matka Synów Zebedeusza! Powiedz Bogu co TAK NAPRAWDĘ jest w Twoim sercu. Co masz do stracenia? Jeśli będziesz dusił w sobie swoje niespełnione pragnienia, one cię zabiją od środka. Będziesz miał cały czas ukrytą pretensję do Boga, że nie spełnia twoich największych marzeń, lecz nie spełnia dlatego, że nie mówisz Mu o tym na głos i nie odsłaniasz przed Ojcem tego, co naprawdę chcesz. A jeśli powiesz – to albo Bóg to spełni, albo spełni po swojemu i w swoim czasie, czyli LEPIEJ (jak u synów Zebedeusza), albo nie spełni wcale, bo nie przysłuży się to ostatecznemu celowi twojego życia, lecz da Ci za to swojego Ducha Świętego. Nie ma więc tu przegranych! Nie ma niewysłuchanych modlitwy! Bądź więc zawsze w kontakcie z Bogiem ii nigdy nie skrywaj tego, co pragnie twoje serce i co cię boli, choćby była to najbardziej głupia i wstydliwą sprawa. Ten, kto prosi – otrzymuje i to zawsze to, co najlepsze!
Autor Wiadomość Dołączył(a): Pt mar 18, 2011 6:42Posty: 47 Re: Bóg Ojciec a Syn Boży Dobrze jest przeczytac L do Rzym. 2R od poczatku, a szczególnie 14W,, Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż nalezy je duchowo rozsądzać". A zatem. aby zrozumieć zależność miedzy Bogiem, Synem i Duchem, musimy przylożyć duchową miarę, Ew. Jana 17R 21W Aby wszyscy byli jedno, jak Ty,Ojcze we mnie, a ja w Tobie, aby i oni w nas jedno Ja w nich, a Ty we mnie, aby byli doskonali w jedności" Bóg, Jezus i Duch Św, to doskonala jedność myśli i działania. Teresa _________________Izaj. 55R 8W,, Bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi moje, to nie drogi wasze- mówi Pan."Ps 86 11W,, Wskaż mi, Panie, Drogę Swoją, Bym postepował w Prawdzie Twojej; Spraw, by serce moje jednego tylko pragnęło, bojaźni Imienia Twego". Pn kwi 18, 2011 14:26 jagudka Dołączył(a): Cz kwi 14, 2011 16:40Posty: 22 Re: Bóg Ojciec a Syn Boży Nie znasz mnie i nie wiesz jaka jestem a każdy ma prawo rozumieć Trójcę Świętą po się składa że to z jedną osobą to nie do końca moje mi przekazano na pużniej wiele razy słyszałam to samo więc nie oceniaj mnie ale tych którzy mi to przekazali bo być może oni mi też tego do końca nie kim my niby jesteśmy tylko pyłem i marnościom względem Boga. Pn kwi 18, 2011 17:02 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: Bóg Ojciec a Syn Boży jagudka napisał(a):Nie znasz mnie i nie wiesz jaka jestem a każdy ma prawo rozumieć Trójcę Świętą po obiektywizmu polega na tym, że nie muszę cię nie twoja wina, że ktoś cię wprowadził w błąd, jednak twoim zadaniem teraz jest niepowielanie napisał(a):Tak się składa że to z jedną osobą to nie do końca moje mi przekazano na pużniej wiele razy słyszałam to samo więc nie oceniaj mnie ale tych którzy mi to przekazali bo być może oni mi też tego do końca nie 'nie do końca' tylko kompletnie ŹLE. Trzy to nie aż tak niedouczeni są polscy katecheci, to czemu biskupi się dziwią tak niskiej wiedzy religijnej polskiej młodzieży?Ponoszą odpowiedzialność za zaniechania swoich podwładnych. Pretensje należy mieć do siebie. _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) Pn kwi 18, 2011 17:39 Alus Dołączył(a): Śr cze 02, 2004 17:39Posty: 41856 Re: Bóg Ojciec a Syn Boży jagudka napisał(a):Nie znasz mnie i nie wiesz jaka jestem a każdy ma prawo rozumieć Trójcę Świętą po się składa że to z jedną osobą to nie do końca moje mi przekazano na pużniej wiele razy słyszałam to samo więc nie oceniaj mnie ale tych którzy mi to przekazali bo być może oni mi też tego do końca nie kim my niby jesteśmy tylko pyłem i marnościom względem kto Cię uczył religii....katolicki duchowny/zakonnica/katecheta? Pn kwi 18, 2011 18:16 jagudka Dołączył(a): Cz kwi 14, 2011 16:40Posty: 22 Re: Bóg Ojciec a Syn Boży Jednym czasem ksiądz a potem już zakonnica. Pn kwi 18, 2011 18:20 Alus Dołączył(a): Śr cze 02, 2004 17:39Posty: 41856 Re: Bóg Ojciec a Syn Boży jagudka napisał(a):Jednym czasem ksiądz a potem już nie uczyli Cię Credo, które wyznają katolicy, prawosławni i protestanci.....wierzę w Boga Ojca...i Syna Jego Jedynego...Ducha Świętego, który od Ojca i Syna pochodzi... Pn kwi 18, 2011 18:31 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: Bóg Ojciec a Syn Boży Alus napisał(a): i protestanci Towarzystwo Biblijne - to od Nowej Biblii Gdańskiej to wprawdzie margines wśród trynitarian, ale jednak oficjalnie istnieje (a nieoficjalnie jest tak nauczane - jak widać - nawet na katolickich katechezach). _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) Pn kwi 18, 2011 18:40 keram Dołączył(a): N kwi 17, 2011 21:33Posty: 138 Re: Bóg Ojciec a Syn Boży Elbrus- widzę z postów duże twoje zaangazownie w tym forum no i dobrze znasz Słowo Boze jednego tylko ci brak miłości do ludzi wierzacych i szukających. Jagudka postawiła problem a Ty nazwałes ja heretyczka brakuje tylko zebys ja spalił na stosie. Uwazam ze jako chrześcijanin ,człowiek wierzacy, powinienes ja przeprosic bo Jezus tak nie postępował. Postawiłes mnóstwo pytan do tekstów Pisma, nie dajac odpowiedzi i przytoczyłes jakies cytaty filozoficzne. Spróbuj odpowiedziec na własne pytania to podyskutujemy. Pn kwi 18, 2011 20:04 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: Bóg Ojciec a Syn Boży keram napisał(a): Jagudka postawiła problem a Ty nazwałes ja heretyczka brakuje tylko zebys ja spalił na tylko wypaczone w mowie potocznej brzmienie adekwatnego napisał(a):Uwazam ze jako chrześcijanin ,człowiek wierzacy, powinienes ja przeprosic bo Jezus tak nie używał znacznie mocniejszych się, że błąd był niezawiniony, a jeśli jagudka poczuła się urażona to było to moją napisał(a):Spróbuj odpowiedziec na własne pytania to to retoryczne pytania dotykające sprzeczności wynikających z jedności osoby Syna i Ojca. _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) Pn kwi 18, 2011 20:15 maly_kwiatek zbanowany na stałe Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02Posty: 3507 Re: Bóg Ojciec a Syn Boży Alus napisał(a):I nie uczyli Cię Credo, które wyznają katolicy, prawosławni i protestanci.....wierzę w Boga Ojca...i Syna Jego Jedynego...Ducha Świętego, który od Ojca i Syna pochodzi...Prawosławni i niektórzy protestanci nie wierzą w "Filioque", więc w Credo opuszczają "i Syna". o tym już mowa, między innymi tu: _________________Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka JezusZbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia. Pn kwi 18, 2011 20:22 keram Dołączył(a): N kwi 17, 2011 21:33Posty: 138 Re: Bóg Ojciec a Syn Boży Elbrus -Twoje cytaty sa z Pisma a jest ono dla ludzi w liście II pisze"całe pismo przez Boga jest natchnione i pozyteczne dla ludzi do nauki chce abyśmy pismo rozumieli i z niego się powiesz na fragment z chrztu Jezusa kiedy Jan Go ochrzcił pojawiła sie gołebica i głos z Nieba to jest Syn mój umiłowany,którego sobie w tym momencie był Bóg jak myśliszI mówił: Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty [niech się stanie]!(Marka 14:36)Dlaczego Jezus prosił samego siebie o zrobienie czegoś, czego sam z własnej woli zrobić nie mógł?Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. (Marka 1:35)Dlaczego Jezus modlił się do siebie samego? Pn kwi 18, 2011 20:49 Alus Dołączył(a): Śr cze 02, 2004 17:39Posty: 41856 Re: Bóg Ojciec a Syn Boży keram napisał(a):Elbrus -Twoje cytaty sa z Pisma a jest ono dla ludzi w liście II pisze"całe pismo przez Boga jest natchnione i pozyteczne dla ludzi do nauki chce abyśmy pismo rozumieli i z niego się powiesz na fragment z chrztu Jezusa kiedy Jan Go ochrzcił pojawiła sie gołebica i głos z Nieba to jest Syn mój umiłowany,którego sobie w tym momencie był Bóg jak myśliszI mówił: Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty [niech się stanie]!(Marka 14:36)Dlaczego Jezus prosił samego siebie o zrobienie czegoś, czego sam z własnej woli zrobić nie mógł?Mógł, wyjasnia to św Paweł- "On, istniejąc w postaci Bożej nie skorzystał ze wspaniałosci, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie przyjąwszy postac sługi, stawszy się podobnym do człowieka. A w zewnetrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie" (Flp 2,6-8). Wt kwi 19, 2011 8:51 jagudka Dołączył(a): Cz kwi 14, 2011 16:40Posty: 22 Re: Bóg Ojciec a Syn Boży Alus napisał(a):jagudka napisał(a):Jednym czasem ksiądz a potem już nie uczyli Cię Credo, które wyznają katolicy, prawosławni i protestanci.....wierzę w Boga Ojca...i Syna Jego Jedynego...Ducha Świętego, który od Ojca i Syna pochodzi...Powiedzieli mi że jest Bóg w jednej osobie,że są oni równi względem więc ktoś inny wprowadził mnie w błąd. Wt kwi 19, 2011 11:00 jagudka Dołączył(a): Cz kwi 14, 2011 16:40Posty: 22 Re: Bóg Ojciec a Syn Boży Elbrus napisał(a):keram napisał(a): Jagudka postawiła problem a Ty nazwałes ja heretyczka brakuje tylko zebys ja spalił na tylko wypaczone w mowie potocznej brzmienie adekwatnego napisał(a):Uwazam ze jako chrześcijanin ,człowiek wierzacy, powinienes ja przeprosic bo Jezus tak nie używał znacznie mocniejszych się, że błąd był niezawiniony, a jeśli jagudka poczuła się urażona to było to moją napisał(a):Spróbuj odpowiedziec na własne pytania to to retoryczne pytania dotykające sprzeczności wynikających z jedności osoby Syna i przyjmuję ale to nie zmienia faktu co teraz o tobie myślę ELBRUSIE-jesteś nie wychowany i oceniasz ludzi na podstawie zadanego przez nich się nie robi! Wt kwi 19, 2011 11:12 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: Bóg Ojciec a Syn Boży jagudka napisał(a):jesteś nie wychowany i oceniasz ludzi na podstawie zadanego przez nich się nie robi!To było obiektywne stwierdzenie stanu faktycznego(twoje słowa miały formę trybu orzekającego a nie przypuszczającego).Zdarzyć się może, Kościół temu nie przeczy, że na mocy przesądów i nieświadomości niezawinionej, a nie dającej się usunąć, porzuci ktoś w dobrej wierze prawdy objawione. W takim wypadku jest to herezja materialna, nie wykluczającą z duszy Kościoła.( _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) Wt kwi 19, 2011 15:24 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników
W nocy śniła twarz Wandy Wasilewskiej, której postać przesuwała się na tle tłumu. Serce zalał smutek podczas słów kapłana Czesława Podlewskiego z Mszy radiowej, szkoda, że nie wskazał na sprawcę wszystkich "ludzkich mądrości" (negujących życie wieczne) - Szatana! W błysku zrozumiałem nieszczęście jakim jest brak wiary, ateizm, wrogość do naszej wiary...jednym słowem: otumanienie szatańskie! Posłuchałem natchnienia, aby być na Mszy Św. o a nigdy nie chodzę o tej porze. W drodze zapytałem sam siebie: jaki sens miałaby ta niedziela, a nawet ten dzień bez Kościoła Pana Jezusa i Eucharystii? Przecież wszystko jest dodane...nawet najpiękniejszy dom! Jak wielkim darem Boga Ojca jest Kościół Katolicki! W błysku zrozumiałem nieszczęście jakim jest brak wiary, ateizm, wrogość do naszej wiary...jednym słowem: otumanienie szatańskie! Tak się złożyło, że stałem pomiędzy dwoma kobietami: jedna pięknie śpiewała, a druga znała wszystkie formuły. Znużył mnie list pasterski (tak jakby pisał go Jan Maria Rokita)...o środkach masowego przekazu. Żadna babcia nic z tego nie zrozumie. Po pewnym czasie "ujrzałem" wolną ojczyznę i możliwość przychodzenia do Pana Jezusa! Nagle zrozumiałem, że intencja będzie "za słabych w wierze" (letnich i niedzielnych katolików)! Jeżeli ja jestem taki słaby, to cóż oni, którzy naprawdę nie wiedzą nic o Matce i Panu Jezusie! Łzy zalały oczy podczas wołania z serca za takich (w tym za autora listu pasterskiego). "Panie Jezu! Proszę miej nad nimi miłosierdzie. Ty, mój Jezu wszystko wysłuchujesz i spełniasz moje prośby. Proszą Cię w intencji hierarchii naszego kościoła oraz za kapłanów i zakonników oraz za wiernych ("lud Boży"). Pozostałem w kościele nie wiedząc, że zerwała się ulewa. Z dwóch zmiętych obrazków leżących na ławce ze żłobka patrzył na mnie Jezusek, a z witraża błogosławił już kilkuletni! W żaden sposób nie wypowiesz radości płynącej do mnie z Nieba! Dodatkowo radował śpiew dziewczynek z akompaniamentem. Zacząłem moją modlitwę, a każda dziesiątka w innej intencji: - za dusz zmarłych dostojników Kościoła Katolickiego - za kapłanów i zakonników " - za szczególnie służących kościołowi, itd. Podczas wychodzenia z kościoła serce zalewała radość, prawie chciałbym podskakiwać...jak małe dziewczynki. W tej radości z telewizora popłyną słowa, że "serce to najważniejszy w życiu skarb". Przekazałem żonie, że "zostanie świętą gospodynią" (Aniela Salawa była służącą). Śmieliśmy się, ponieważ nie jest trudno zostać święto, trzeba tylko uwierzyć, że jest Królestwo Boże i dążyć do niego. Po koronce do Miłosierdzia Bożego będę kontynuował moją modlitwę, gdzie w Drodze Krzyżowej każda stacja będzie w innej intencji: za tych,co nie chcą Ciebie naśladować Jezu... co nie chcą przyjąć Twego Krzyża za upadających pod Twoim Krzyżem za zniechęcających się i nie mających siły do Jego niesienia za słabych w cierpieniach i odrzucających Ciebie porzucających Krzyż dla ziemskich uciech tych, co zostawili Ciebie Jezu dla czci i poważania ludzkiego tych, co - przez cierpienia utracili wiarę za zranionych i odrzucających Krzyż za ogołoconych z woli własnej i odwracających się od Jezusa... Nie mam swojego pokoju, uciekłem do kuchni, aby omówić "Św. Agonię" Zbawiciela z koronką do Jego 5 św. Ran. "Boże Ojcze Przedwieczny przyjmij - przez Niepokalane Serce Maryi - 5 św. Ran Najmilszego Syna Swego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa jako przebłaganie za grzech słabości zmarłych, dusz ludu Bożego"... Szatan nie znosi modlących się i wołających do Boga z serca i duszy. Atakuje przez córkę, podsuwa "jeden kieliszeczek i piwo, a to oznacza utratę czystości...dodatkowo w telewizji pokazują moich lekarkę Kuratowską, która jest za zabijaniem dzieciątek. Uważa, że to zależy od światopoglądu i własnego sumienia. "Panie Jezu wybacz!" Ujrzysz to wszystko, gdy Bóg otworzy Swoje Tajemnice. To oznacza wielkie cierpienie! Na ten czas książka "Szatan istnieje naprawdę" otworzyła się na "Obietnicach Pana Jezusa dla czcicieli Jego św. Ran". To jest niezrozumiałe nawet dla mnie: "Przyjdź do Moich Ran, bo zasługa Krwi Mojej jest nieskończonej ceny /../ mając Moje Rany i Moje Najś. Serce możesz wyjednać wszystko. Najświętsze Rany dają moc nad Sercem Boga...Przychodź w jakiejkolwiek potrzebie - udzielę wszystkiego o co poprosisz!...Uświęcę twoją duszę i zapewnię postęp w dobrym...Ci, którzy czcić Je będą, dojdą do prawdziwego poznania Mnie!" Łzy zalały oczy, a serce ścisnął ból duchowy. Jakże to wszystko jest piękne. Dalej Pan Jezus zaleca, aby zanurzać swoje cierpienia w Jego św. Ranach i św. Krwi, a wówczas każdy ból zostanie uciszony. Ponadto każde zawołanie przynosi owoc: "O! Mój Jezu, przebaczenia i miłosierdzia przez zasługę Twoich św. Ran". Jeszcze modlitwa za dusze czyśćcowe z prośbą o obecność Matki Bożej przy naszej śmierci i niebieski wieniec na czole od Samego Pana Jezusa! Znowu ucisk w sercu i łzy w oczach. Przed 2-ma godzinami myśl krążyła wokół książki (poradnika): "Jak zostać świętym?", a to prosta droga: życie modlitewne, post, czuwania nocne, wyrzeczenia, przyjmowanie cierpień. Nawet śmiałem się, ponieważ zamiatałem klatkę schodową, a to niedziela ("nie działam")..."święty zamiata!" Śmieszne jest pragnienie bycia świętym, a nie dziwią inne, często głupie ludzie dążenia! Na końcu czytałem art. o uzdrawianiu mocą Jezusa! Tak uzdrawia Bożena Kędzierzawska. Kiedyś napłynie, że ja uzdrawiam już, ale duchowo... APeeL
WstępOpowiadał mi pewien nieżyjący już kapłan, że po zakończeniu II wojny światowej polscy biskupi nakazali księżom, aby przez kilka lat głosili w parafiach kazania katechizmowe. Wojna dokonała bowiem wielkiego duchowego spustoszenia i trzeba było na nowo ugruntować w wiernych prawidła wia początku XXI wieku wiedza religijna katolików i znajomość doktryny Kościoła są również bardzo słabe. Mogłem się o tym przekonywać niemal codziennie, pełniąc posługę proboszcza w parafii. Właśnie wtedy zrodziła się we mnie myśl, aby wygłaszać kazania katechizmowe z systematycznym wykładem głównych prawd naszej wia tym pomyśle utwierdziły mnie zarządzenia niektórych naszych biskupów, którzy polecali księżom w swoich diecezjach głosić w niedziele nauki katechizmowe dla ugruntowania znajomości doktryny oraz norm etycznych i moralnych Kościoła. Biskupi zalecali głoszenie takich nauk systematycznie, to znaczy każdej niedzieli, z wyłączeniem jedynie największych świąt i uroczysto pasterzy Kościoła dodatkowo mnie zmotywowały i wkrótce podjąłem głoszenie kazań katechizmowych w swojej parafii. Jeśli chodzi o dobór tematyki nauk, uznałem, że najlepiej będzie się trzymać Wierzę w Boga, czyli wyznania wiary chrześcijań niniejszym tomiku znalazło się pięćdziesiąt pierwszych kazań katechizmowych, jakie w ciągu półtora roku, od stycznia 2012 roku do czerwca 2013 roku, głosiłem w parafii pw. św. Józefa Rzemieślnika w Robakowie niedaleko Poznania. W tekście rozważań zastosowałem punktory, aby przez łatwo rozpoznawalne wzrokiem fragmenty ułatwić Czytelnikowi przechodzenie przez tematykę kazań i zwiększyć w ten sposób czytelność ich tre nadzieję, że niniejsze kazania w formie drukowanej pomogą niejednemu spojrzeć szerzej na doktrynę Kościoła rzymskokatolickiego i uporządkować własną wiedzę religijną. Mam też nadzieję, że staną się inspiracją do dalszych osobistych poszukiwań. Szczęść Boże!ks. Piotr Ostański1. Objawienie- • Nasi wierni, również ci uczęszczający regularnie na niedzielne Msze św., często nie posiadają podstawowej wiedzy religijnej ani też elementarnej znajomości doktryny Kościoła rzymskokatolickiego. Inaczej mówiąc – nie do końca wiedzą, w co wierzą. Mylą na przykład Niepokalane Poczęcie z poczęciem Jezusa z Ducha Świętego, a zstąpienie Syna Bożego do piekieł uważają za Jego wizytę w pie tak jest? Być może dlatego, że w przeszłości nie mieli sprzyjającej okazji albo i chęci, aby pogłębić prawdy wiary. Dlatego nie może dziwić, iż niedzielne kazania brzmią dla nich abstrakcyjnie, że są dalekie od ich życia, rozbrzmiewają ponad ich głowami i dają im niewie • Aby tej smutnej sytuacji choć trochę zaradzić, postanowiłem omawiać w kazaniach, które nazywam „katechizmowymi”, główne prawdy naszej świętej wiary. Chciałbym, aby te kazania pomogły wszystkim pogłębić znajomość doktryny chrześcijańskiej, a także norm etycznych i moralnych Kościoła rzymskokatolickiego, również na tle innych wyznań, aby w konsekwencji „przez modlitwę uczestniczyć w pełniejszy sposób w życiu Kościoła. Jestem przekonany, że będzie to też szczególna pomoc w odpowiedzi na pytanie, co to znaczy być katolikiem we współczesnych warunkach” (abp Józef Michalik).Ażeby dobrze skorzystać z kazań katechizmowych, zachęcam wszystkich do uważnego wysłuchania całego • Rozpoczynam rozważania od spraw wstępnych, czyli wprowadzających i dlatego pierwsze kazanie katechizmowe poświęcam zagadnieniu Bożego objawie sztuce teatralnej dla dzieci zatytułowanej „Na arce o ósmej” jeden z bohaterów, pingwin, który przygotowuje się do wejścia na arkę Noego, mówi do drugiego pingwina: „Największą wadą Pana Boga jest to, że jest niewidoczny”. Święta prawda: Pana Boga nie można zobaczyć! Nic nie wiedzielibyśmy o Nim i o Jego sprawach, o aniołach i o szatanie, o niebie, czyśćcu i o piekle, nie wiedzielibyśmy nawet, po co żyjemy, gdyby Pan Bóg nam sam o tym nie powie • Tymczasem dobry Bóg postanowił opowiedzieć ludziom o sobie, czyli objawić im siebie. Wyjaśnię to tak: gdyby na kartce papieru po jednej stronie narysować symbolicznie Pana Boga, a po przeciwnej – człowieka, a potem dorysować jeszcze strzałkę prowadzącą od Boga do człowieka, to ten rysunek oznaczałby, że Pan Bóg wychodzi z inicjatywą ku ludziom i mówi im o sobie. A gdyby dorysować jeszcze jedną strzałkę, tym razem od człowieka do Boga, to ta druga strzałka oznaczałaby, że człowiek odpowiada na sygnał od Pana Boga i przyjmuje go z wia więc mielibyśmy na rysunku dwie równoległe strzałki biegnące w przeciwnych kierunkach. Pierwsza, od Boga do człowieka, oznaczałaby, że Pan Bóg przychodzi do ludzi z prawdą o sobie. Można by ją nazwać Bożym „objawieniem”. Druga biegłaby od człowieka do Boga i oznaczałaby, że człowiek, do którego dociera Boże objawienie, odpowiada Panu Bogu. Tę drugą strzałkę można by nazwać „wiarą”. Objawienie Boże i wiara człowieka tworzą więc niezwykłą • Nie wszyscy ludzie wierzą w to, co Bóg objawia. Brak wiary nazywamy „ateizmem”. Niekiedy człowiek nie tylko nie wierzy w Pana Boga, ale wprost z Nim walczy. Taką postawę nazywa się „antyteizmem”.- • Po łacinie „objawienie” to „revelatio”, dosłownie: „usunięcie zasłony”. Wyobraźmy sobie, że siedzimy w teatrze albo w operze. Kurtyna jest zasłonięta. Choćby nie wiem jak mocno wytężać wzrok, nie zobaczymy tego, co znajduje się na scenie. Ale w pewnym momencie kurtyna idzie w górę i naszym oczom ukazuje się inny świat. W jednej chwili stajemy się uczestnikami rozgrywających się tam wyda bardzo mocno starali się przeniknąć świat Pana Boga, sami nie damy rady. To On musi odsłonić przed nami kurtynę (czyli dokonać „revelatio”), a wtedy – Jego świat staje się dla nas widocz • Bóg odsłonił kurtynę, czyli objawił się przed wieloma ludźmi. Najpierw przed Adamem i Ewą w raju, potem przed Noem, przed Abrahamem, przed całym narodem izraelskim, przed prorokami, na przykład przed Izajaszem, Ezechielem, Danielem. Szczytem Bożego objawienia było przyjście na ziemię Jezusa – Bożego Syna. Nikt nam nie powie lepiej i więcej o Panu Bogu i o Jego świecie niż uczynił to Jezus • Gdzie mamy szukać prawd objawionych, czyli odsłoniętych przez Pana Boga? Najpierw w Biblii, czyli Piśmie Świętym oraz w Tradycji Kościoła. O Bogu mówi nam też stworzony przez Niego • Czy człowiek może zaufać temu, co mu Bóg objawia? Wspominał pewien misjonarz pracujący na równiku w Afryce, w Ugandzie i w Kenii, iż kiedyś opowiadał swoim parafianom, że w kraju, z którego przyjechał, jesienią opadają liście z drzew, zimą spada z nieba coś białego jak wełna, a woda w jeziorach i rzekach robi się taka twarda, że nawet słoń mógłby po niej chodzić. Afrykańczycy dziwili się tym opowiadaniom, ale uwierzyli swojemu księdzu, ponieważ mieli do niego zaufanie. Kiedyś misjonarz zabrał dwóch parafian na wakacje do Polski, a po powrocie ci poświadczyli wszystkim, że wszystko, co mówił ich ksiądz, jest świętą praw • My też wierzymy temu, co objawia nam Bóg:Wierzę w Ciebie, Boże żywy,w Trójcy jedyny prawdzi coś OBJAWIŁ, Boże,Twe słowo mylić nie • Dlaczego Bóg zdecydował się nam objawić? Odpowiedź może być tylko jedna: ponieważ nas kocha!Tematem następnego kazania katechizmowego będą tak zwane „objawienia prywatne”.2. Objawienia prywatne- • Pierwsze kazanie katechizmowe poświęciłem Bożemu objawieniu. Powiedziałem wówczas, że nic nie wiedzielibyśmy o Panu Bogu i Jego zamysłach, gdyby On sam nie zechciał nam o tym łaskawie powiedzieć. Objawienie Boże przypomina tajemnicze odsłonięcie kurtyny przed ludźmi: Bóg objawił się patriarchom i prorokom, a najpełniej przemówił do ludzi przez swojego Syna, Jezusa • Objawienie Boże rozpoczęło się w zamierzchłych czasach Starego Testamentu, trwało przez wiele stuleci i osiągnęło pełnię w Jezusie Chrystusie. Ale nie skończyło się z chwilą Jego śmierci na krzyżu i zmartwychwstania. Objawienie (zwane oficjalnym) trwało jeszcze nadal przez kilkadziesiąt lat – w posłudze apostołów Chrystusa. To pod ich kierunkiem rozwijały się i żyły chrześcijańskie wspólnoty, które głosiły Zmartwychwstałego Jezusa i świętowały Jego pamiątkę w obrzędach liturgii. Dzięki łasce Ducha Świętego, której działanie można porównać do wywoływacza fotograficznego, apostołowie przekazywali wiernym coraz bardziej całościowy obraz Jezusa i odczytywali coraz głębiej, w świetle zmartwychwstania, Jego ziemskie życie. Przypominają się słowa Chrystusa, który powiedział:Duch Święty was wszystkiego NAUCZYi wszystko wam PRZYPOMNI (J 14,26).Objawienie przekazane przez apostołów stanowi część oficjalnego objawienia, za którym podąża Kościół. Z chwilą śmierci ostatniego z apostołów (był nim zapewne św. Jan) oficjalne objawienie Boże dobiegło końca. Aż do skończenia świata Bóg nie objawi już ludziom nic więcej. To, co odsłonił, jest zupełnie wystarczające!- • Tymczasem słyszymy, że tu czy tam mają miejsce jakieś nowe objawienia. Wszelkie objawienia, jakie dokonują się po czasach apostolskich, określa się, w przeciwieństwie do objawienia oficjalnego, mianem objawień prywatnych. Przekazywane w nich treści nie należą do tak zwanego depozytu wiary i nie poprawiają ani nie uzupełniają tego objawienia, jakie dokonało się przez Chrystusa. Pan Bóg chce w objawieniach prywatnych podkreślić co najwyżej pewne prawdy wiary i uwypuklić to, co już przedtem przekazał. Nie poprawia jednak nigdy tego, co powiedział już wcześniej, ani też nie dodaje nowych • Kościół podchodzi do objawień prywatnych bardzo ostrożnie, ponieważ nie chce wprowadzać wiernych w błąd. Długo bada takie objawienia, przygląda się im, a kiedy się okazuje, iż mają znamiona prawdziwości, ogłasza oficjalnie, że tu czy tam miało miejsce objawienie prywat • Podam kilka przykładów objawień prywatnych oficjalnie potwierdzonych przez Urząd Nauczycielski Kościoła:- » objawienia Pana Jezusa, jakich doświadczyły św. Małgorzata Maria Alacoque (kult Najświętszego Serca Jezusowego, pierwsze piątki miesiąca) i św. Faustyna Kowalska (Miłosierdzie Boże, koronka do Miłosierdzia Bożego, święto Miłosierdzia Bożego);- » objawienia Maryi w Lourdes, Fatimie czy Guadelupe;- » objawienia św. Michała Archanioła na Monte Garga • Raz jeszcze podkreślam: objawienia prywatne nie należą do depozytu wiary katolickiej; mogą w wierze pomóc, ale nie ma ścisłego obowiązku, by za nimi podą • Niekiedy objawienia prywatne okazują się po jakimś czasie fałszywe. Tak było z rzekomymi objawieniami Matki Bożej udzielanymi p. Kazimierzowi Domańskiemu na ogródkach działkowych w Oławie. Warto również pamiętać, że nauki ks. Piotra Natanka opierają się w dużej mierze na prywatnych objawieniach Agnieszki z Ostrołęki, która słyszy jakoby głos Pana Boga i przekazuje usłyszane słowa wspomnianemu kapłanowi. Rada Stała Episkopatu Polski w swoim oświadczeniu stanowczo przestrzegła katolików przed błędnym nauczaniem duchownego i prosiła wiernych, by nie korzystali z jego nauki, która jest sprzeczna z nauczaniem papieży i biskupów. Należy dodać, iż Msze św. sprawowane przez tego suspendowanego kapłana są świętokradzkie, a udzielane przez niego rozgrzeszenia – nieważne. Osoby współpracujące z ks. Piotrem Natankiem popełniają grzech ciężki, z którego mają obowiązek oczyścić się w sakramencie po • Przy okazji rozważań o objawieniach prywatnych pojawia się jeszcze jedno pytanie: co sądzić o tak zwanych objawieniach Matki Boskiej w Medjugorie? Dokładnie to, co uważa o nich Kościół. A Kościół jest w takich sprawach niezwykle ostrożny, ponieważ te objawienia, oficjalnie nie potwierdzone, wciąż jeszcze trwają. Wielu ludzi tam pielgrzymuje, modli się, nawraca. Inni powracają bez wra z moich studentów zamierzał napisać pracę magisterską o objawieniach w Medjugorie, ponieważ sądził, iż Kościół je uznał. Powiedziałem do niego: jeżeli powie mi Pan, gdzie w Polsce objawiła się Matka Boża i Watykan oficjalnie to objawienie uznał, wówczas pomyślimy o pracy na temat Medjugorie. Niestety, student nie wiedział. Oczywiście, chodziło o Gietrzwałd!Papież Jan Paweł II pozostawił sprawę Medjugorie do rozstrzygnięcia miejscowego biskupa, czyli biskupa Mostaru w Bośni i Hercegowinie. Ten zaś biskup, a także jego następca prosili, aby do Medjugorie nie pielgrzymować. W ten sam sposób wypowiedziała się też Konferencja Biskupów byłej Jugosławii. Kościół w Polsce ogłosił oficjalne stanowisko w 2012 roku:Uprzejmie przypominamy, że nadal obowiązuje zakaz Stolicy Apostolskiej w sprawie organizowania do Medjugorie pielgrzymek o charakterze oficjalnym, tak na poziomie diecezjalnym, jak i parafialnym, jako że nie jest pewne, czy jest to miejsce autentycznych objawień Matki Bożej. Można natomiast organizować wyjazdy prywatne, pod warunkiem że nie będzie się ich uważać za uwiarygodnienie zachodzących w Medjugorie wydarzeń, te bowiem wymagają dalszych badań ze strony Kościo jednak nie słuchają głosu pasterzy Kościoła. Należałoby zatem postawić pytanie: czy Maryja chce budować na nieposłuszeństwie?- • Dzisiaj ludzie szukają sensacji – czytają książki z tekstami objawień prywatnych, które nie posiadają adnotacji „Imprimatur”, czyli potwierdzenia zgodności z nauczaniem Kościoła, jeżdżą do ks. Natanka albo do miejsc, gdzie podobno komuś ukazała się Matka Boska. Tymczasem prawdziwa sensacja wydarza się codziennie na ołtarzu podczas Mszy św.!Następne kazanie katechizmowe poświęcę, jak Pan Bóg pozwoli, apostolskiej Tra Tradycja apostolska- • Powiedziałem, że Pan Bóg postanowił w swojej dobroci objawić się ludziom, czyli „odsłonić” przed nimi kurtynę, aby zobaczyli Jego świat. Gdzie szukać tego, co objawia Bóg? Przede wszystkim w Biblii, bo Biblia to Pismo Święte, czyli spisane słowo Pana Boga. Ale czy tylko tam?- • W Ewangelii według św. Jana znajduje się taka wskazówka:Wiele innych znaków uczynił Jezus, których NIE ZAPISANO w księdze (J 20,30).Słowa te świadczą, iż Pan Jezus uczynił znacznie więcej niż tylko to, co zostało zapisane w Biblii. A zresztą Jezus wcale nie nakazywał nic zapisywać. Powiedział tylko: Idźcie i nauczajcie (Mt 28,19), czyli polecił nauczać, głosić i przekazywać pouczenia z ust do ust! A to oznacza, iż prawda objawiona może do nas dotrzeć inaczej niż tylko w formie spisanej: poprzez przekaz ustny, czyli tak zwaną apostolską Tra • Są dwie zasadnicze formy przekazu Bożego objawienia:- » spisana (Biblia, czyli Pismo Święte);- » niespisana (Tradycja ustna).- • Czym jest ustna Tradycja apostolska? Są to pouczenia, jakie apostołowie przekazali wiernym ustnie w swoich różnych instrukcjach. Tradycja utrwaliła się w pismach Ojców Kościoła, w uchwałach soborów, w życiu chrześcijan, w modlitwach, pieśniach oraz w sztuce kościelnej i trwa nadal w oficjalnych pouczeniach Kościo • Warto mieć świadomość, że protestanci (ewangelicy, luteranie czy anglikanie) odrzucają Tradycję jako źródło objawienia i głoszą, iż jedynym źródłem wiary dla chrześcijanina jest spisana Biblia. Marcin Luter – ojciec Reformacji – wyraził to na synodzie w Augsburgu w 1518 roku zwrotem: „sola Scriptura” („jedynie Pismo Święte”). Kościół katolicki uczy inaczej: „non sola Scriptura” („nie tylko Pismo Święte”), ponieważ istnieją dwa źródła wiary: Biblia i apostolska Tra • Przyjmując pogląd protestancki, napotkamy szereg trudności i pytań, na które niełatwo znajdziemy odpowiedzi. Oto kilka przykładów:- » od śmierci Jezusa Chrystusa (nastąpiła ona prawdopodobnie w roku 29 po Chr.) do spisania pierwszego pisma Nowego Testamentu (był nim Pierwszy List św. Pawła Apostoła do Tesaloniczan, datowany na rok 49 po Chr.) minęło około dwadzieścia lat. To znaczy, że w tym dwudziestoleciu młody Kościół nie miał jeszcze ani jednej księgi Nowego Testamentu, a mimo to rozwijał się i żył bardzo dynamicznie. Jak to możliwe, że radził sobie bez Pisma Świętego Nowego Testamentu? Jak pogodzić to z zasadą „sola Scriptura”? Odpowiedź może być tylko jedna: Kościół odwoływał się w tamtym czasie do innego źródła objawienia – do apostolskiej Tradycji;- » w początkach Kościoła niektóre krążące wśród wiernych pisma zostały włączone do Biblii, a inne – odrzucone. Co zadecydowało o zaliczeniu jednych do Pisma Świętego i o pominięciu drugich? Właśnie niepisana Tradycja apostol • Biblia wyraźnie mówi o istnieniu Tradycji. Apostoł Paweł napisał:– PRZEKAZAŁEM wam to, co przejąłem… (1 Kor 15,3);– Przeto bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się TRADYCJI, o których zostaliście POUCZENI żywym słowem (2 Tes 2,15).- • Niektóre prawdy wiary znamy jedynie dzięki pouczeniom Tradycji apostolskiej, na przykład prawdę o kanonie biblijnym, o Wniebowzięciu NMP, o czyśćcu, o odpustach, o kulcie świętych, o prymacie papieża. Warto mieć świadomość, iż protestanci właśnie z tymi prawdami mają najwięcej proble • A zatem jednym ze źródeł wiary katolickiej jest apostolska Tradycja. Stanowi ona wraz z Pismem Świętym tak zwany depozyt wiary, czyli zbiór prawd, które pochodzą od Chrystusa i Jego Apostołów i jako takie zostały przekazane Kościoło kazanie katechizmowe będzie dotyczyć drugiego źródła wiary, Biblii.
Nieojciec w religiach świata Bóg jest centralną rzeczywistością religii, ale tylko chrześcijaństwo objawia Boga jako Ojca wszystkich ludzi. W innych religiach, nawet tzw. religiach księgi, Bóg określany jest wieloma terminami, które nigdy jednak nie przypisują mu ojcostwa rodzaju ludzkiego. Owszem, mówi się w nich o stworzeniu człowieka, lecz stworzenie nie jest tym samym, co zrodzenie. W Koranie możemy przeczytać: Wierzymy w Boga i w to, co nam zostało zesłane. W islamie Bóg jest jeden i wszechwładny, wszechmocny, wszystkowidzący, wszystkosłyszący, miłosierny, litościwy, przebaczający. W Koranie nie znajdziemy jednak określenia "Bóg Ojciec". W buddyzmie pod pojęciem "boga" wyznawcy uznają wszechogarniającą, ponadczasową, nigdy niestworzoną Prawdę. Buddyjski bóg nie posiada osobowości. W taoizmie tao jest: ...stanem i rzeczywistością, nie jest czynnością ani kształtem. Może być udzielone, ale nie może być wzięte. Można je osiągnąć, ale nie można go zobaczyć... Istniało przed narodzinami nieba i ziemi, a nie jest dawne; jest starsze od najgłębszej starożytności, a nie jest sędziwe. W żadnym przypadku nie ma charakteru istoty boskiej, tym bardziej trudno mówić o ojcostwie. W hinduizmie bogów jest wiele. To jedyna religia, w której bóstw wciąż przybywa. żaden z nich nie jest jednak ojcem ludzi. Pojęcie "ojca" pojawia się natomiast w ruchu "Hare Kriszna", ale oznacza ojcostwo w sensie przenośnym, nie dosłownym (ojciec wszystkich żywych istot). Potężny Ojciec w Starym Testamencie Pojęcie Boga jako ojca pojawia się dopiero w judaizmie. Odnosi się ono najpierw do przyszłego Króla Mesjasza: Tyś Synem Moim, Ja Ciebie dziś zrodziłem. Myśl tę powtórzy Dawid w Księdze Trzeciej Psalmów wobec tajemniczego "pierworodnego"; "Ty jesteś moim Ojcem" - powie niejako w imieniu Syna Człowieczego. Nawiąże w ten sposób do słów Jahwe zapisanych w Drugiej Księdze Samuela: Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem. Bóg przedstawiany jest jako Ojciec człowieka: króla Izraela. O tym człowieku i królu więcej mówią kolejne Księgi Pisma Świętego. Księga Mądrości nazywa go "sprawiedliwym" i "niewygodnym", bo: ...sprzeciwia się naszym sprawom..., chełpi się, że zna Boga, zwie siebie dzieckiem Pańskim..., chełpi się Bogiem jako ojcem. Wrogowie logicznie wnioskują: Jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim. Prorok Izajasz powie znacznie więcej. Dziecię, które ma się narodzić, nazwie "Odwiecznym Ojcem". Jeśli "Ojcem", to zasadne zdaje się być pytanie: Czyim Ojcem? Czy tylko Ojcem Syna Bożego? Okazuje się, że również ojcem "naszym": Boś Ty naszym ojcem! Tyś, Jahwe, naszym ojcem. A przez usta Jeremiasza Jahwe wyrazi swoją tęsknotę i pragnienie: Jakże chciałbym cię zaliczyć do synów. Myślałem: Będziesz Mnie nazywał "Mój Ojcze!" Malachiasz natomiast zapyta retorycznie: Czyż nie mamy wszyscy jednego ojca? Jahwe objawia się jako troskliwy Ojciec: Ja uczyłem chodzić Efraima, na swe ramiona ich brałem; troszczyłem się o nich. Przyciągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem go. Bóg przemawia do człowieka ciepło i pieszczotliwie: Nie bój się, robaczku Jakubie, nieboraku... Abba, "Tatuś" w Nowym Testamencie Czy w takiego Boga wierzę? O naszym usynowieniu i ojcostwie Boga mówi dobitnie Nowy Testament. Prawdę tę objawił ludziom najpełniej Syn Boży i Syn Człowieczy. Osobowy i ojcowski charakter Boga znajduje swój wyraz przede wszystkim w fakcie wcielenia Chrystusa. Przez to Bóg zbratał ze sobą wszystkich ludzi. Kiedy się modlicie, mówcie: "Ojcze nasz". Odtąd ludzkie postępowanie ma być niejako dowodem ich boskiego rodowodu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie. W pierwszym więc rzędzie dziećmi Bożymi są chrześcijanie. To oni mają być unaocznieniem prawdy o Bożym ojcostwie. Bóg to nie tyle surowy Ojciec-Sędzia, ile kochający, czuły, wyrozumiały, skory do wybaczania Abba - "Tatuś". Tak zwracał się do Niego Jego Pierworodny w chwilach szczególnie trudnych: "Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe..." Tak zachęca nazywać Boga św. Paweł: "Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi..." I w tym duchu - "duchu przybrania za synów... możemy wołać: «Abba, Ojcze»". Nie jest to jedynie domysł ani przenośnia. Na dowód tego, że jesteśmy synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze! A zatem chrześcijanin jest synem: Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej. Ojciec wcielony w Kościele Nie sposób przecenić, a tym bardziej nie docenić faktu boskiej natury człowieka. Każda istota ludzka jest "z Jego rodu", a chrześcijanie są tu uprzywilejowani. Prawda ta została w sposób jasny objawiona, a owa boska natura "wszczepiona" poprzez sakrament chrztu. Można by się zadumać nad doniosłością owego faktu, a przy tym mocno zarumienić. Wszak tak mało w naszym życiu z boskiej istoty... Słyszy się bowiem powszechnie o rozpuście między nami, i to takiej rozpuście, jaka się nie zdarza nawet wśród pogan. Poczytne tabloidy i usłużni sąsiedzi wytykają nas palcami i nasze niegodziwe uczynki. Nie jesteśmy aniołami, a jeśli mówią o nas bogowie - to ci nieświęci: królowie życia w poczekalni sławy. "Wierzę w Boga Ojca" - powtarzam w każdą niedzielę. Ale czy kogokolwiek przekonam o mojej wierze, skoro sam nie mam do końca pewności, że Bóg to mój Ojciec, mój Tatuś...? O. dr Ignacy Kosmana OFMConv, RN 3/2011, s. 80 PoprzedniWierzę w Boga OjcaNastępny
tak ja wierze w boga ojca