Propozycje dla rodziców. Rozszerzenie rządowego programu "Rodzina 500+" na każde dziecko skłoniło wielu rodziców do przeanalizowania, na co przeznaczyć dodatkowy zastrzyk gotówki. Jest to dobra okazja do zaplanowania długofalowych oszczędności, które w przyszłości mogą przydać się dziecku do startu w dorosłość.
Zabrzmi to być może dziwnie, ale skąpstwo to uzależnienie od oszczędzania i oszczędzanie doprowadzone do absurdalnych rozmiarów. Tak, jak można uzależnić się od używek, wysokiego poziomu adrenaliny (sporty ekstremalne, kasyno), tak można uzależnić się od przesadnego gromadzenia pieniędzy. Skąpstwo – objawy.
Włącz automatyczną blokadę ekranu. Jeśli sprawdzaliście, co zużywa baterię w telefonie, to pewnie zauważyliście, że z elementów systemowych to ekran najbardziej obciąża akumulator. To kolejny drobiazg, który z pozoru nie wypływa na zużycie baterii, a jednak…. Po telefon sięgamy często, czasem aż zbyt często, i jeśli
Ćwiczenie 3. Wskaż zdanie opisujące poprawne obchodzenie się z urządzeniami elektrycznymi. Energooszczędne żarówki opłaca się stosować tylko w miejscach publicznych, np. sklepach czy kinach. Należy robić pranie rzadko, za to większych ilości ubrań, gdyż podczas małego prania urządzenie zużywa niemal tyle samo prądu.
Wyreguluj grzejniki tak, abyś nie doprowadzał ani do zbyt dużego wychładzania, ani do przegrzewania pomieszczeń. Jeśli w ciągu dnia nie ma Cię w mieszkaniu, minimalnie przykręcaj grzejniki, utrzymując nieco niższą temperaturę, ale nie wychładzając nadmiernie pomieszczeń.
Jak się okazuje, stan techniczny Twojego domu ma duże znaczenie również dla przyrody. Wymień uszczelkę, napraw spłuczkę, zrób wszystko, żeby woda w Twoim domu się nie marnowała. Te drobne krople, które kapią z kranu po całym dniu zebrałyby się w pokaźną ilość. A po tygodniu czy miesiącu? 7. Patrz globalnie
W oszczędzaniu najważniejsze są motywacja, wyznaczony cel i konsekwencja. Motywacją może być wyznaczony cel, a konsekwencją jego realizacja. To proste! Tym bardziej że oszczędzanie nie musi wiązać się z ograniczeniami i wyrzeczeniami. Nawet niewielkie kwoty regularnie odkładane zbudują konkretny kapitał.
GNbc. Rząd obiecał po 3000 zł dopłaty do węgla. Jest aż pięć powodów, które mogą sprawić, że nie będzie się z czego cieszyć. Oto trzy pomysły na uniknięcie katastrofyMamy już wypłacaną niektórym rodzinom gotówkę tytułem refundacji kosztów inflacji, a teraz dojdzie do tego obiecane przez rząd 3000 zł dopłaty do węgla. Niestety, wiele wskazuje na to, że ten pomysł będzie w bardzo dużej części przepalaniem – nomen omen – pieniędzy podatników zupełnie bez sensu. A potencjalni beneficjenci być może nie będą nawet w stanie dobrze wykorzystać tych pieniędzy. Jak zrobić dopłaty do węgla mądrzej? Oto trzy pomysłyZa ogrzewanie mieszkań i domów więcej zapłacimy tej zimy wszyscy. Największa część Polaków – ponad 15 mln osób – jest „podpięta” do ciepła systemowego, czyli za ciepłe kaloryfery odpowiada jakaś miejska spółka ciepłownicza (w każdym mieście inna). Te spółki niedawno zatwierdziły w URE swoje nowe taryfy na 2023 r. Radzę spojrzeć na informację, która do Was w tej sprawie dotarła pocztą urzędową, bo jest również:Święty spokój kierowcy w dobie wysokiej inflacji? Bezcenny. Jak można (spróbować) ograniczyć koszty eksploatacji samochodu? I ile to kosztuje? [NOWOCZEŚNI MOBILNI]Jest plan na wakacje za granicą? Jest też problem: wysokie ceny i słaby złoty. Dwa sposoby, by nie dać się złapać w sidła kursowe [MOŻNA SPRYTNIEJ]Cyberbezpieczeństwo w bankach: technologie przyszłości. Jak zmieni się świat bankowości? [BANK NOWOŚCI]Nie istnieje żadna średnia z tych taryf, ale np. w Gliwicach w 2021 r. ludzie płacili 41,5 zł za 1 GJ ciepła plus 12 zł miesięcznie opłaty dystrybucyjnej. W 2022 r. jest to już 43,4 zł za 1 GJ ciepła i średnio 14 zł miesięcznie opłaty dystrybucyjnej. A od stycznia 2023 r. będzie… 69 zł za 1 GJ ciepła i 25 zł opłaty przesyłowej. W innych miastach podwyżki są mniejsze lub większe, ale też o kilkadziesiąt procent. Tutaj macie wszystkie taryfy na ciepło w Waszych mieszkanie, zamieszkiwane przez trzyosobową rodzinę, w skali roku zużywa 25-30 GJ ciepła, co oznacza, iż podwyżka w takiej skali niesie za sobą rachunek wyższy o jakieś 800 zł w skali roku, albo – inaczej licząc – o 70 zł miesięcznie (np. było 150 zł, a będzie 220 zł miesięcznie). Im kto ma większe mieszkanie, tym podwyżka opłat za ciepło go bardziej zaboli. Mniej więcej 70% ciepła systemowego w Polsce jest z węgla, a cena tego surowca w ciągu roku poszła w górę ze 150 dolarów za tonę do 400 do węgla, a węgiel coraz droższyCzytaj też: Piekielnie drogi węgiel, ale czy warto jeszcze robić zapasy? Czy w czasie następnej zimy węgla może… zabraknąć? Jak się przed tym zabezpieczyć?Rząd dopłaci 3000 zł do węgla. Ale czy jest się z czego cieszyć?Kto nie jest „podpięty” do ciepła systemowego zapewne ogrzewa się gazem ziemnym (popularne paliwo wśród posiadaczy domów) albo ma kocioł na węgiel, ekogroszek albo jakieś inne paliwo stałe. I oczywiście też cierpi, bo węgiel na zimę nie dość, że jest koszmarnie drogi, to jeszcze bardzo trudno go kupić. Takich gospodarstw domowych jest 3,5 – jak wiecie – pospieszył z pomocą i przygotował ustawę, która miała ograniczyć ceny węgla – każdy miał mieć prawo do zakupu trzech ton po niecały 1000 zł. W zamian za to sprzedawcy – kupujący, rzecz jasna, znacznie drożej – mieliby dostawać dopłaty. Ale ponieważ nikt z rządu nie skonsultował tego z handlarzami węglem, to ci stanęli okoniem (nie chcieli ponosić ryzyka sprzedaży węgla poniżej kosztów) i sprawa się mamy nowy pomysł – 3000 zł dopłaty dla każdego, kto zarejestrował w specjalnej państwowej ewidencji jako główne źródło ogrzewania: kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnię, kuchnię węglową lub piec kaflowy na paliwo stałe, zasilane węglem kamiennym, brykietem lub peletem. Ustawa na razie jest na etapie prac parlamentarnych, ale podobno o pieniądze będzie można występować z tym pomysłem rządu kilka problemów. Z jednej strony nie ulega wątpliwości, że ludziom mającym problem z ogrzaniem się w zimie należy pomóc. Kilkukrotny wzrost cen węgla to nie przelewki, a ludzie mający kotły na węgiel zwykle nie są krezusami finansowymi (bo gdyby nimi byli, to zmieniliby źródło ciepła na bardziej ekologiczne i mniej kłopotliwe). Z drugiej jednak strony ten program rządowy niesie za sobą dużo pierwsze: nie ma żadnej gwarancji, że pieniądze zostaną wydane na węgiel. Z tego, co wiemy, rząd zamierza rozsypywać z helikoptera gotówkę, a nie np. bony na zakup węgla. Zatem każdy beneficjent będzie mógł zrobić z kasą to, na co ma ochotę. A więc np. napędzać nią inflację poprzez zakupy w sklepach. A gdy nastaną mrozy – i tak zgłosi się po pomoc, bo będzie mu drugie: nie ma żadnej gwarancji, że za te pieniądze uda się kupić węgiel. Rząd daje pieniądze do ręki, ale nie gwarantuje, że węgiel będzie dostępny. Podobno premier wydał państwowym firmom polecenie zakupu 4,5 mln ton węgla, ale nie wiadomo, czy jest ono realne, jaki węgiel uda się kupić, po jakiej cenie oraz czy będzie jak rozładować transporty (przepustowość portów jest ograniczona). Przy obecnych cenach węgla (2600-3000 zł za tonę) pieniędzy starczyłoby przeciętnemu gospodarstwu na tonę (przeciętnie na sezon potrzeba czterech, pięciu ton).Po trzecie: jest duże ryzyko, że dopłaty będą niesprawiedliwe. Z jednej strony będą obejmowały wszystkich posiadaczy kotłów (a nie wszyscy potrzebują pomocy w równym stopniu), a z drugiej – pominą tych, którzy np. wymienili kotły na gazowe (a teraz są w pułapce drogiego gazu). Ci, którzy korzystają z ciepła systemowego, też nie dostają dopłat (choć ich taryfy są zatwierdzane przez URE). Wsparcie powinno być mniej więcej równe dla wszystkich osób będących w porównywalnej sytuacji. A tutaj jedna grupa konsumentów dostaje gotówkę do ręki, a inne czwarte: kryteria przydziału pomocy (na razie) są nieostre. Niektórzy moi czytelnicy zwracają uwagę, że w ich zgłoszeniach do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB) jest wyszczególnionych kilka źródeł ciepła i żadne nie jest uznawane za wiodące. „Czy będę mógł skorzystać z dopłaty?” – pytają. Niektórzy chcą w te pędy modyfikować zapisy w CEEB, co stworzy dodatkowe zamieszanie. Te mankamenty się da jeszcze poprawić, bo ustawa dopiero się rzeźbi (jest w Sejmie).Dopłaty do węgla – przysługują czy nie?Po piąte: dopłaty do węgla mogą zniechęcić niektórych posiadaczy kotłów do zmiany sposobu ogrzewania. Jest ryzyko, że takim programem rząd torpeduje sobie inny program – „Czyste powietrze”? Tysiące albo dziesiątki tysięcy ludzi mogą uznać, że jednak opłaca się poczekać z wymianą kopciucha na coś mniej trującego, bo 3000 zł piechotą nie chodzi. Ten i ów dojdzie do wniosku, że skoro rząd dopłaca do węgla, to w ogóle nie ma sensu wymieniać pieca, bo im bardziej jest „trujący”, tym rząd będzie więcej dopłacał w gotówce do jego pomysły, by dopłaty do węgla miały sensTo bardzo poważne zarzuty w stosunku do rządowego pomysłu na pomaganie ludziom cierpiącym z powodu drogiego węgla. Nie oznacza to, że nie należy im pomagać. Dopłaty do węgla mogłyby mieć sens. Ale powinno się to robić z głową. Rząd powinien pamiętać o kilku ważnych rzeczach, o których w tym konkretnym przypadku chyba pierwsze: najtańszy jest węgiel, którego nie spalimy. Chciałbym zobaczyć rządowy plan oszczędzania węgla. Jak przemysł może ograniczyć zużycie? Jakie zasady powinniśmy wprowadzić, żeby zmniejszyć zapotrzebowanie na węgiel? W jaki sposób rząd zamierza zarządzać zapasami? Przecież węgiel długo nie będzie tańszy. Co roku będziemy dawać ludziom do ręki jakieś dopłaty? To chore. Jeśli w tym roku mamy wydać dużo pieniędzy na dopłaty, to niech za tym stoi jakiś plan na zmniejszenie zużycia węgla (a więc i gwarancja, że w przyszłości już nie trzeba będzie dopłacać).Czytaj więcej o tym: Kolejne kraje wprowadzają programy oszczędzania prądu i gazu. Które z „kryzysowych” pomysłów nas dotkną? W Polsce ruszyły dotacje na docieplanie domówPo drugie: rząd za te same pieniądze kupiłby węgiel taniej. Sytuacja jest trochę taka, jak z różnymi rządowymi transferami: władza nie umie zakontraktować dla ludzi usług publicznych (np. dostępu do lekarza), więc daje im pieniądze i mówi, żeby sobie sami kupili na wolnym rynku. Z węglem jest tak samo. Gdyby rząd go kupił i przekazał ludziom (wcześniej np. wydając jakieś bony), to osiągnąłby dużo lepszy efekt, niż rozdając pieniądze na zakup węgla na rynku. Firmy będą kupowały ten węgiel zapewne drożej, niż kupiłoby państwo, będą chciały na tym zarobić (czyli doliczą marżę), niektóre zapewne będą chciały wykorzystać panikę (pojawią się zachowania spekulacyjne), a pieniądz wrzucony ludziom do kieszeni jeszcze bardziej rozgrzeje licytację o węgiel i podniesie jego ceny. Czyli za te 3000 zł będzie można kupić jeszcze mniej trzecie: rząd powinien opracować system wsparcia dla osób „ubogich energetycznie”. Rzucanie jednorazowych dotacji i dopłat tam, gdzie akurat wydaje się, że jest najdrożej, jest skrajnym marnotrawstwem. W Polsce jest kilka milionów osób, które nie są w stanie sfinansować sobie ciepła, oświetlenia i opłacić czynszu. Należy je zidentyfikować (co powinno być proste, uzależnione od dochodów na osobę w gospodarstwie domowym, które wynikają z zeznań podatkowych) oraz objąć spójnym, jednolitym systemem wsparcia. Np. „jeśli masz mniej niż X na osobę w rodzinie, to przysługuje ci bon w wysokości Y na zapłatę części rachunku za ciepło, prąd, gaz”.Dopóki rządzący nie zrobią tych trzech rzeczy, kilkanaście miliardów złotych wydane na dopłaty do węgla pójdzie w bardzo dużej części na zmarnowanie. Nomen omen – zostaną przepalone, częściowo bez najmniejszego sensu. Chyba że rząd choć trochę zmądrzeje i skorzysta z powyższych trzech rekomendacji. Nie ma za zdjęciu tytułowym: węgiel płynie do Polski (
Fot. by andibreit / pixabayJak tam mija Wam początek nowego roku? To zawsze jest taki czas, gdy zaczynamy sobie wyznaczać różne postanowienia. Ktoś pewnie próbuje rzucić palenie (sprawdź, ile możesz dzięki temu zaoszczędzić!), ktoś inny zaczyna biegać, jeszcze ktoś stara się znaleźć więcej czasu dla rodziny. Jeśli jeszcze nie macie swojego postanowienia, to bardzo zachęcam Was, aby było nim oszczędzanie. Wiem, że łatwo powiedzieć, a znacznie trudniej wprowadzić ten plan w życie, dlatego wcześniej przygotowałem dla Was bardzo praktyczny i obszerny poradnik. Poznajcie 47 prostych sposobów na to, jak oszczędzać pieniądze bez wielkich wyrzeczeń. Na zakupy tylko z listą – wcześniejsze przygotowanie listy potrzebnych rzeczy uchroni przed spontanicznymi, czyli nieprzemyślanymi zakupami. Ważne jest jednak, aby mieć silną wolę i koniecznie trzymać się założonego planu. Więcej sposobów oszczędzania na zwykłych zakupach spożywczych znajdziecie w moim wpisie na ten jazda – o ecodrivingu pisałem w tym artykule, więc nie będę się nad tym zbytnio rozwodził. Wspomnę tylko, że przy mądrym korzystaniu z samochodu można zaoszczędzić naprawdę dużo pieniędzy i to nie tylko na kosztów bankowych – warto co jakiś czas sprawdzić, czy przypadkiem posiadanie konta osobistego w banku nie jest zbyt kosztowne. W czasach ogromnej konkurencji na rynku nie ma problemu ze znalezieniem lepszej oferty. Wciąż pojawiają się też promocje, dzięki którym na posiadaniu ROR można nawet zarobić. Te najciekawsze zawsze analizuję na moim telewizji, więcej ruchu – o kosztach oglądania telewizji także już pisałem – odsyłam do tego artykułu. Zamiast marnować czas na kanapie lepiej jest się poruszać, choćby pospacerować. Waga spadnie, samopoczucie się poprawi, a portfel zrobi się nieco wszystkiego, co można zaplanować – dzięki planowaniu unika się nagłych i dużych wydatków. Prosty przykład: wyprawka szkolna. Od zawsze wiadomo, że rok szkolny rozpoczyna się 1 września, nie ma więc problemu z tym, aby już kilka miesięcy wcześniej zacząć odkładać pieniądze na zakup książek czy przyborów. Z dużym wyprzedzeniem można też zaplanować wakacje, a dlaczego to się opłaca – o tym przeczytacie w tym z dostawcami mediów – bieżące rachunki pochłaniają gros budżetu każdej rodziny, dlatego nie widzę powodu, aby nie postarać się o ich obniżenie. Warto sprawdzić, czy opłaca się zmienić dostawcę prądu. Zachęcam też do regularnego kontrolowania ofert operatorów telefonii komórkowej czy dostawców Internetu. Jeśli gdzieś jest taniej, to warto spróbować wynegocjować lepsze warunki u obecnej w zmywarkę – opłacalność posiadania zmywarki dowiodłem w tym artykule i wiem, że cieszy się on wciąż ogromną popularnością. Dlatego po prostu zachęcam do jego do gromadzenia oszczędności – oszczędzanie bez celu jest, moim zdaniem, nieco pozbawione sensu. Dlatego uważam, że warto znaleźć w sobie motywację do oszczędzania. Może to być wymarzona wycieczka, kupno nowego samochodu czy zabezpieczenie przyszłości dziecka. Wiedząc, na co się oszczędza, łatwiej jest zabrać się do języków obcych przez Internet – nie ma tańszej opcji, a przy odrobinie samozaparcia można osiągnąć naprawdę świetne efekty. Więcej o tym pisałem w tym – czyli wspólne dojazdy do pracy i do wszelkich innych miejsc w Polsce, a nawet na świecie. Jest wiele serwisów carpoolingowych, które łączą interesy ludzi. Kiedyś recenzowałem jeden z nich. Chętnych na wspólne dojazdy warto też poszukać w kredytowa – wiele osób nadal się jej boi, tymczasem mądre korzystanie z karty kredytowej pozwala naprawdę sporo zaoszczędzić, nie tylko na moneybacku. Szczegóły? Zapraszam do z marnowaniem jedzenia – statystycznie polska rodzina co miesiąc wyrzuca do śmieci jedzenie o wartości 50 złotych. Trudno sobie wyobrazić większe marnotrawstwo. Lepiej więc kupować mniej i ewentualnie dokupić brakujący produkt niż upychać lodówkę, a później wyrzucać przeterminowaną żywność. Kilka sprawdzonych sposobów zakupy – przykładów jest mnóstwo. Wystarczy wspomnieć o kupowaniu opon zimowych latem, a prezentów gwiazdkowych… zaraz po sharing – ekonomia współdzielenia robi coraz większą karierę i jest świetnym sposobem na oszczędności. Więcej o tym przeczytacie – telefonia VoIP jest bardzo popularna, a jednak wiele osób uparcie z niej nie korzysta. Skoro większość czasu w ciągu dnia spędzamy przed komputerem, to dlaczego nie komunikować się z rodziną/znajomymi przez np. Skype?Dbanie o zęby – zawsze jest znacznie tańsze niż ich dieta zamiast suplementów – jesteśmy europejskimi liderami w dziedzinie kupowania wszelkiej maści leków i środków farmaceutycznych. Wydajemy na to gigantyczne pieniądze, a raczej je marnujemy. Po co kupować suplement z witaminą C, skoro można np. pić świeże soki lub jeść owoce? Wychodzi taniej, a na pewno smaczniej i zdrowiej. O zastępowaniu suplementów produktami spożywczymi pisałem rozsądek ponad „zaleceniami” lekarza – możecie mnie za to skarcić, ale nie ufam lekarzom, a przynajmniej nie tym rodzinnym. Zbyt często spotykałem się z sytuacją „wciskania” jakiegoś nowego leku, który spokojnie można było zastąpić tanim odpowiednikiem. Dlatego zanim wykupię receptę, dokładnie analizuję, czy nie mam już w apteczce podobnych środków, a farmaceutę zawsze proszę o wskazanie tańszych na ogrzewaniu – koszty ogrzewania stanowią, obok prądu, największy stały wydatek ponoszony przez polskie rodziny. Warto tutaj poszukać oszczędności. Obniżenie temperatury o zaledwie 1 stopień da nawet o 20% niższe rachunki. Pamiętajcie też o prostych zasadach: częstym, ale krótkim i intensywnym wietrzeniu, zamontowaniu termostatów na grzejnikach i uszczelnieniu lub wymianie okien. Kilka pomysłów w tym garderoby – chodzenie na zakupy odzieżowe tylko po to, aby się rozerwać, jest prostą drogą do marnowania pieniędzy. Jeśli uważacie, że potrzebne są Wam nowe rzeczy, najpierw warto zrobić przegląd garderoby i rzetelnie ocenić, czy faktycznie czegoś w niej brakuje. Może to być okazja do pozbycia się zniszczonych lub za małych rzeczy, a nawet do wybrania się na tzw. się na newslettery – sam jestem zapisany na newslettery kilku sklepów z podzespołami komputerowymi i regularnie dostaję kody na zniżki po 20 czy 30 z kablówki/platformy cyfrowej – moim zdaniem płacenie za dostęp do treści, które są dostępne za darmo w Internecie, jest po prostu bez sensu. Sam praktycznie nie oglądam telewizji, a wszystko, co mnie interesuje, mogę znaleźć na platformach VOD. Fakt, za niektóre rzeczy trzeba zapłacić, ale przynajmniej mam wówczas poczucie, że nie trwonię pieniędzy na dostęp do programów, których i tak nie wakacje po sezonie – jeśli tylko ktoś ma taką możliwość, to urlop naprawdę lepiej jest planować np. w czerwcu czy we wrześniu. Ceny wycieczek i hoteli są wtedy znacznie niższe niż lipcu i sierpniu, a w wielu krajach pogoda i tak jest sprzętów – wiem, że współczesne sprzęty elektroniczne są projektowane tak, aby kiedyś się definitywnie zepsuły, ale mimo to warto podejmować próbę ich reanimacji. Sam niedawno miałem problem z klawiaturą – kilka klawiszy całkowicie się wytarło. Zamiast wydawać krocie na nowy sprzęt, kupiłem nowe klawisze za kilka złotych i wymieniłem je we własnym prezenty na spółkę – każdy rodzic wie, że atrakcyjne zabawki dla dzieci są ekstremalnie drogie. Dobrym pomysłem będzie więc umówienie się z dziadkami, że prezent kupujemy na spółkę. Ma to dodatkowy atut – dziecko skupi się na jednej rzeczy i bardziej ją – stary, ale wciąż skuteczny sposób na oszczędzanie. Mam taką skarbonkę (choć nie świnkę) i od lat wrzucam do niej drobniaki, które zalegają mi w portfelu. W ten sposób, bez żadnego wysiłku, mogę uzbierać kilkaset złotych bankowe – regularnie prześwietlam je na moim blogu. Uczciwa promocja pozwala zarobić trochę pieniędzy bez większego wysiłku – np. 100 złotych za założenie walut w kantorach internetowych – są po prostu znacznie tańsze niż stacjonarne, nie wspominając już o bankach. Pisałem o tym w tym cen – klasyczne porównywarki cenowe to jedno, ale zachęcam także do korzystania z multiplatform ubezpieczeniowych (szczególnie OC i AC samochodu – link).Płyta indukcyjna zamiast ceramicznej – wiem, jak ogromne emocje wzbudził w Was mój artykuł na ten temat, dlatego zachęcam do ponownej lektury i wykonania chłodnej, samodzielnej instalacji LPG w samochodzie – ale tylko pod warunkiem, że właściciel auta dużo jeździ. W przeciwnym razie może to być chybiona inwestycja, o czym pisałem internetowe – kupując w nich lekarstwa można naprawdę sporo zaoszczędzić. Mój przykład: kupiłem prawoślazową witaminę C za 34 złote z przesyłką, podczas gdy w aptece osiedlowej miała ona kosztować nieco ponad 50 naprawy samochodu – oczywiście mówię tutaj o drobnych czynnościach, jak wymiana filtra powietrza, kabinowego czy wymiana kół (jeśli ma się dwa komplety). W ten sposób można sporo zaoszczędzić, a to tego przyjemnie spędzić we własnym zakresie – naprawdę wiele prac remontowanych można wykonać samodzielnie: malowanie ścian, fugowanie, silikonowanie, montaż paneli. Poradniki dla początkujących są na YouTube i sam już z takiej opcji korzystałem (malowanie jest łatwiejsze niż mi się na początku wydawało).Imprezy składkowe – w polskiej tradycji raczej nie wypada prosić gości o to, aby przynieśli jedzenie ze sobą, ale młodsze pokolenie ma z tym coraz mniejszy problem. Organizując dużą domówkę warto zasugerować przyjaciołom, że jest to impreza składkowa. W ten sposób można sporo zaoszczędzić na artykułach hurtowe – w każdym dużym mieście działają wielkie targi, na których można zrobić zakupy w ilościach hurtowych. Zgadzam się, że może być problem z przechowaniem np. 50 kilogramów ziemniaków, ale z produktami chemicznymi będzie znacznie łatwiej. Zwykle bardzo opłaca się kupić np. 5 litrów płynu do WC. Hurtowe zakupy można robić w sieciach typu Makro czy – napisałem kiedyś bardzo obszerny artykuł na temat opłacalności zbierania puszek, makulatury czy złomu. Na tym naprawdę można nieźle zarobić! Odsyłam Was do tego – wiele pieniędzy marnujemy przez złe nawyki, z którymi można się łatwo rozstać. Wystarczy pamiętać, aby gasić światło za każdym razem, gdy wychodzimy z pokoju, zakręcać kran podczas mycia zębów czy częściej korzystać z prysznica zamiast napuszczać pełną wannę wody. Metoda małych kroczków przynosi duże hobby w tańszym wariancie – lubię chodzić do kina. Ale kiedyś uznałem, że nie stać mnie na to w weekendy. Ceny biletów w sobotę i niedzielę są absurdalnie wysokie (w moim mieście 27 złotych!), dlatego z premedytacją staram się oglądać filmy w środku tygodnia. Tanie wtorki, tanie środy – takich promocji jest sporo. Ostatnio bardzo podobała mi się akcja, podczas której w czwartki można było obejrzeć polskie filmy za 10 do pracy – ich robienie jest czasami uciążliwe, ale naprawdę się opłaca. Zdrowa kanapka lepiej zaspokoi głód niż droga przekąska z na stacji przy hipermarkecie – tam zawsze jest najtaniej, a paliwo wcale nie odbiega jakością od tego oferowanego na innych stacjach (sprawdzone). Po co więc przepłacać? Różnica na litrze paliwa potrafi sięgnąć 20-25 groszy, co przy całym baku ma na kody rabatowe – w sieci jest ich mnóstwo i właściwie codziennie można skorzystać z jakiegoś atrakcyjnego rabatu. Pisałem o tym w tym blogów o oszczędzaniu – nie tylko mojego, ale też innych blogerów, których jest naprawdę wielu. Kiedyś przygotuję listę polecanych blogów, ale na poczatek na pewno polecę bloga Michała Szafrańskiego i Marcina z przywiązywaniem się do rzeczy – kolejny wazon naprawdę nie zmieni już wyglądu salonu, a nowy dywan będzie niepotrzebnym pochłaniaczem kurzu. Tak samo jest z pamiątkami z wakacji. Zwykle są horrendalnie drogie, a później i tak się tylko kurzą. Wspomnienia są za używanych rzeczy – nie chodzi tylko o ubrania, ale też np. gry komputerowe czy sprzęt elektroniczny. Rewelacyjnym sposobem na zaoszczędzenie ogromnych pieniędzy jest kupno nowego samochodu, który oficjalnie nowy już nie jest. Roczne auto lub takie, które służyło za model testowy, to prawie nówka, ale o 20-30% zamiast napojów gazowanych – nie dość, że znacznie tańsza, to jeszcze nieporównywalnie zdrowsza. Aby zaoszczędzić na kupowaniu wody warto rozważyć zamontowanie w domu filtra odwróconej osmozy – o opłacalności tego rozwiązania pisałem niepotrzebnych przedmiotów – coś, do dla nas jest już tylko śmieciem, komuś innemu może się przydać – do tego stopnia, że będzie gotów za to zapłacić. OLX, Gumtree, Allegro – to sprawdzone jest długa, ale to na pewno tylko część pomysłów. Liczę na Waszą kreatywność i zachęcam do uzupełnienia mojego artykułu w komentarzach!Znajdź najlepsze oprocentowanie:
Jeśli wierzyć statystykom Google, temat oszczędzania pieniędzy jest w ścisłej czołówce najchętniej wyszukiwanych treści. Chcemy oszczędzać, a przynajmniej czujemy, że powinniśmy. Problem w tym, że większość z nas tego nie potrafi. Jeśli myślisz, że przelewając co miesiąc 100 złotych na konto oszczędnościowe, załatwiasz sprawę, to jesteś w dużym błędzie (choć dobre i to). Oszczędne życie wcale nie musi być bardzo skromne, nudne i bezsensowne. Pod warunkiem, że nie popełnia się klasycznych błędów. Przygotowałem listę aż 25 przykładów złego pojmowania idei oszczędzania. Dowiesz się z niej, jak absolutnie NIE OSZCZĘDZAĆ pieniędzy. 1. Oszczędzanie na jedzeniuMoja babcia mawiała, że można oszczędzać na wszystkim, tylko nie na jedzeniu. Jestem przekonany, że miała rację. Kupowanie najtańszego, a więc najgorszego jedzenia, jeszcze nikomu nie wyszło na zdrowie. To prosta droga do bycia stałym gościem przychodni i szpitali, a jak powszechnie wiadomo, chorowanie jest bardzo kosztowne. Oszczędzić można (a w przypadku niektórych osób nawet trzeba) na wielkości porcji – nigdy natomiast na jakości produktów Oszczędzanie na zdrowiuJa też czasami leczę przeziębienie miksturą na bazie mleka, miodu i czosnku. Polecam mój wpis Leki przeciwwirusowe za mniej niż 5 zł? Jak się leczyć i wzmacniać organizm za grosze?. Jednak gdy to nie pomaga i czuję się coraz gorzej, idę do lekarza. Samoleczenie, a tym bardziej odkładanie wizyty w przychodni do ostatniej chwili, jest kiepskim pomysłem na oszczędzanie. Osoby, które tak postępują, nie chcą wydawać pieniędzy na drogie lekarstwa. Problem w tym, że w pewnym momencie nie pomoże już lek za 20 złotych – potrzebny będzie antybiotyk za 50 złotych. Jaka w tym oszczędność?3. Bycie sknerąCzłowieka oszczędnego nie można utożsamiać z dusigroszem. Jest nawet takie powiedzenie, że bogaci swoje majątki zawdzięczają właśnie oszczędności. Oznacza to, że nie wydają pieniędzy bezmyślnie, choć nie odmawiają sobie też przyjemności i zawsze znajdują środki na ważne inwestycje. Znam osoby, które po przeczytaniu kilku poradników na temat oszczędzania, tak się w to wkręciły, że z miejsca zostały sknerami. Nie kupują niczego, co nie jest im potrzebne do przeżycia. To zła Oszczędzanie na wszystkimOsoby źle podchodzące do kwestii oszczędzania sądzą, że muszą oglądać każdą złotówkę i wybierać możliwie najtańsze rzeczy. Nie tędy droga. Czym innym jest oszczędzanie świadome, poparte logicznymi argumentami, a czym innym ślepe cięcie wydatków, na czym się tylko da. Prowadzi to do sytuacji, w której oszczędzający nadmiernie zaciska pasa, nie ma więc żadnych przyjemności, żyje pod dyktando stanu konta Kupowanie najtańszych materiałów wykończeniowychKolejny przykład prywatny. Skusiłem się kiedyś na tanie panele podłogowe (bodajże w cenie 13 złotych za metr kwadratowy). Cieszyłem się swoją „przedsiębiorczością” tylko przez chwilę. Po zaledwie roku panele były tak porysowane, że nie mogłem już na nie patrzeć (zaznaczam, że nie chodzę po domu w butach). Musiałem więc wymienić podłogę, czyli poniosłem podwójny koszt. Dlatego mogę zaświadczyć własnym doświadczeniem: kupowanie najtańszych materiałów wykończeniowych nie jest żadnym sposobem na oszczędności. Zapraszam do wpisu Remontujemy mieszkanie. Gdzie szukać oszczędności?6. Kupowanie najtańszych urządzeń AGD i RTVTutaj chyba nie muszę zbyt wiele wyjaśniać. Najtańsza pralka nie tylko będzie irytować niską skutecznością prania, ale też głośną pracą i niską trwałością. Najtańszy telewizor nie da żadnej przyjemności z oglądania filmów czy grania na konsoli, bo po prostu emituje kiepski obraz. Są to urządzenia, które intensywnie się eksploatuje. Lepiej więc uzbierać trochę więcej pieniędzy i kupić coś, co prezentuje wysoką jakość wykonania. I dobrze jakby miało wysoką klasę Celowe opóźnianie płatnościNienawidzę tej metody oszczędzania, a niestety czasami mam z nią do czynienia. Jeśli ktoś wymyślił sobie, że swój sukces finansowy zbuduje na nieterminowym opłacaniu faktur, to daleko na tym nie PodkradanieWynoszenie z pracy papieru do drukarki, podkradanie kolegom cukru i mleka do kawy, robienie sobie prywatnych wycieczek samochodem służbowym – to wszystko popularne pomysły na oszczędzanie pieniędzy. Szkoda tylko, że są nieuczciwe i ktoś musi później za nie Oszczędzanie na bezpieczeństwieJeździsz na łysych oponach, bo przecież nowe opony są drogie i szkoda wydawać na nie pieniądze? Nie życzę Ci tego, ale pomyśl, ile będzie Cię kosztować naprawa rozbitego samochodu. Kupiłeś najtańszy fotelik samochodowy dla dziecka i jesteś z tego dumny? Pozostawię to bez komentarza. Oszczędzanie na bezpieczeństwie wydaje mi się skrajnie Oszczędzanie na ubezpieczeniachO ile rozumiem zakup najtańszego ubezpieczenia komunikacyjnego OC (bo ono nic nie daje właścicielowi samochodu), o tyle nie mieści mi się w głowie, że niektórzy decydują się na najtańsze polisy mające chronić ich domy, mieszkania czy wakacyjną podróż. Taka oszczędność może wyjść bokiem i to w najmniej oczekiwanym Kupowanie wszystkiego, co jest w promocjiCo prawda Twoje stare japonki są jeszcze w dobrej kondycji i spokojnie mogą posłużyć co najmniej jeden sezon, ale skoro w dyskoncie „rzucili” klapki w super promocji, to grzech nie skorzystać. Błąd. W ten sposób wcale nie oszczędzasz, tylko wydajesz bezsensownie pieniądze. Tylko Ci się wydaje, że to Ty jesteś łowcą na Kupowanie w Black Friday i Cyber MondayKontrowersyjne? Jednak mam własną teorię na ten temat. Uleganie presji Black Friday i Cyber Monday prowadzi do tego, że wydajemy jeszcze więcej pieniędzy, nie zawsze na to, co rzeczywiście jest nam potrzebne. Nie oszukujmy się też: polskie wersje tych „świąt” są żenujące i w praktyce często o wiele bardziej opłaca się kupić upatrzony produkt np. latem, gdy panuje sezon ogórkowy. Oczywiście warto przed czarnym piątkiem zrobić sobie listę prezentów czy innych rzeczy do kupienia i sprawdzić ich ceny tego dnia, ale nic poza Inwestowanie w coś, czego nie rozumieszMasz trochę wolnych środków i przeczytałeś w sieci, że warto teraz kupować np. kryptowaluty. Kupujesz, chociaż kompletnie nie masz rozeznania w tym temacie. Efekt jest łatwy do przewidzenia – najprawdopodobniej stracisz na tej operacji. Jeśli chcesz zainwestować i pomnożyć majątek, to zacznij od edukacji. Dokładnie poznaj przedmiot inwestycji i zasady rynkowe. Nie masz na to czasu? Bezpieczniej dla Ciebie będzie więc postawić na lokaty i konta Wdrażanie zasad oszczędzania bez żadnego planuKlasyka gatunku i mam świadomość, że sam się też do tego przyłożyłem. Jeśli Jan Kowalski przeczyta mój blog od deski do deski, to znajdzie mnóstwo praktycznych sposobów na oszczędzanie. Problem zacznie się w momencie, gdy postanowi je wdrożyć na tzw. aferę. Oszczędzanie zawsze zaczynamy od planu, zbudowania budżetu domowego oraz wyznaczenia sobie konkretnego najlepsze oprocentowanie: 15. Odmawianie sobie wszelkich przyjemnościTo szybko doprowadzi do narastającej frustracji. Oszczędzanie wcale nie oznacza, że nie możesz już nigdy wyjechać na wakacje czy pójść do kina. Nie dajmy się zwariować! Najlepszą motywacją do zaciśnięcia pasa jest przyznawanie sobie nagród. Oszczędzaj nie tylko na przyszłość, ale też na bieżące Życie w mrokuFunkcjonowanie przy jednej żarówce (oczywiście ledowej) jest słabym pomysłem. Popsujesz sobie wzrok i znacznie więcej wydasz na okulary czy Kupowanie najtańszych detergentówKupiłem kiedyś tabletki do zmywarki „w promocji”. Po dwóch dniach wylądowały w koszu, bo połowa naczyń była niedomyta, a wnętrze urządzenia przypominało chlew. Od tamtej pory sięgam po produkt ze średniej półki i staram się trzymać tej zasady także w przypadku pozostałych Jazda na gapęRaz się uda, ale za drugim może już nie być tak wesoło. Mandat za jazdę na gapę średnio wynosi 100-200 złotych. Czy warto ryzykować, aby zaoszczędzić kilka złotych? Nie Oszukiwanie usługodawcówPerfidny sposób na oszczędności. Jeśli należysz do grupy ludzi, którzy nie płacą innym (np. ekipom remontowym, sprzedawcom, pomocom domowym) i tylko szukają pretekstu, by obniżyć czyjeś wynagrodzenie, to nie mamy o czym Palenie byle czymSpalanie w kotle czy piecu śmieci jest zbrodnią. To takim dusigroszom zawdzięczamy smog. Rozumiem ludzi, którzy robią to z biedy. Znam jednak i takich, którzy myślą, że w ten sposób wykazują się sprytem i Skrajne obniżanie temperatury w domuSam jestem zwolennikiem zimnego wychowu, ale bez przesady. Jeśli ktoś utrzymuje w domu temperaturę poniżej 19 stopni, to prędzej czy później roztrwoni część oszczędności na lekarstwa. Na ogrzewaniu można mądrze Mycie się co trzeci dzieńSpotykam takich „oszczędnych” w środkach komunikacji i w kolejce do kasy. Bez SępienieMam znajomego, który jest nałogowym palaczem, ale prawie nigdy nie kupuje papierosów. Cud? Nie – on po prostu do perfekcji opanował sztukę sępienia. Dotyczy to też ludzi notorycznie „pożyczających” mleko, cukier i chodzących na imprezy czy obiady po rodzinie, oczywiście nigdy nie proponując Oszczędzanie dla oszczędzaniaZanim zaczniesz oszczędzać, zadaj sobie podstawowe pytanie: po co to robię? Masz jakiś cel? Nie? W takim razie koniecznie go wyznacz. Oszczędzanie dla oszczędzania jest bardzo trudne, bo w pewnym momencie zabraknie Ci już motywacji. Jak zmusić się do oszczędzania? Wyznacz sobie cel!25. Oszczędzanie na sobieMam tutaj na myśli chociażby rezygnację z kursu językowego, brak dbałości o swój wygląd zewnętrzny, rezygnację ze zdobywania nowych umiejętności. Warto pamiętać, że jedyną inwestycją ze 100% stopą zwrotu jest inwestycja w siebie. Pozwoli Ci to zwiększyć swoją atrakcyjność na rynku pracy i np. przejść suchą stopą przez okres dekoniunktury (który prędzej czy później nadejdzie).Co sądzicie o mojej liście? Dopisalibyście coś do niej? Jestem bardzo ciekaw Waszych komentarzy!
Koszty utrzymania domu lub mieszkania mogą przyprawić o zawrót głowy. Jak oszczędzać prąd? Poniżej wymieniamy 8 niezawodnych sposobów. Istotną część comiesięcznych wydatków stanowi suma widniejąca na rachunku za energię elektryczną. Niestety, prąd drożeje i nie możemy nic na to poradzić. Możemy jednak zmniejszyć jego zużycie i w ten sposób zaoszczędzić całkiem pokaźną kwotę. Przy okazji pomożemy naszej planecie, na którą zużycie prądu pochodzącego z paliw kopalnych wpływa w jeszcze większym stopniu niż na zawartość naszych portfeli. Podwyżki cen energii elektrycznej sprawiają, że coraz więcej osób szuka sposobów na ograniczenie zużycia prądu. Kwota widniejąca na rachunku to solidna motywacja do oszczędzania, warto jednak pamiętać, że zmniejszenie zużycia nie powinno wynikać wyłącznie z troski o domowy budżet. Wszyscy jesteśmy świadkami zmian klimatycznych, które postępują w zastraszającym tempie. To ostatnia chwila, by powstrzymać degradację środowiska, ale do tego potrzeba wspólnego wysiłku. Chcąc oszczędzić energię elektryczną, będziemy musieli pogodzić się z pewnymi niedogodnościami, które będą wynikały z konieczności zmiany swoich nawyków, jednak z czasem wszystko to stanie się dla nas proste i oczywiste. Nie bój się inwestycji, które pozwolą ci zaoszczędzić Jak oszczędzać prąd? Każdy z nas ma w domu masę jego odbiorników. Jedne zużywają niewiele energii, inne znacznie więcej. Te, które są największymi „konsumentami” prądu, warto wymienić na energooszczędne odpowiedniki. Oczywiście, będzie się to wiązać ze sporymi wydatkami, ale modernizację domowego sprzętu można przecież przeprowadzać stopniowo. Warto zacząć od wymiany wszystkich żarówek na energooszczędne, najlepiej wykonane w technologii LED. W porównaniu ze swoimi tradycyjnymi odpowiednikami, takie źródła światła pobierają ok. 80 proc. mniej energii elektrycznej, a ich trwałość sięga kilkunastu tysięcy godzin! Ogromny apetyt na prąd wykazuje domowy sprzęt AGD. Jeżeli staniesz przed koniecznością wymiany lodówki lub pralki, wybierz model klasyfikowany w klasie A+++, ewentualnie A++. W tym miejscu może pojawić się pewna wątpliwość w kwestii opłacalności inwestycji, bo przecież sprzęty klasy A i A+ też są energooszczędne, a ich cena jest wyraźnie niższa. To prawda, ale warto zdać sobie sprawę z tego, że jeżeli chcemy oszczędzić, najpierw musimy zainwestować. Najbardziej efektywne urządzenia, z oznaczeniem A+++, są o 15 proc. oszczędniejsze od modeli A+ i aż o 40 proc. od sprzętów zaliczanych do klasy A! Jak oszczędzać prąd? Gotuj z głową Tradycyjne kuchenki gazowe coraz częściej ustępują miejsca płytom ceramicznym i indukcyjnym, a piekarniki elektryczne są już w zasadzie standardem. Niestety, codzienna eksploatacja tych urządzeń nie pozostaje bez wpływu na wysokość rachunków za prąd. Warto jednak wiedzieć, że także w kuchni możemy poszukać istotnych oszczędności. Zanim zaczniesz przygotowywać posiłek, ustaw naczynie na polu grzewczym, które jest dostosowane do jego wielkości. Średnica garnka lub patelni powinna być większa o ok. 2 cm od średnicy pola grzewczego. Gdy gotujesz na większym, nagrzewasz zbędny obszar i zużywasz więcej prądu. Dania gotuj pod przykryciem i w niewielkiej ilości wody. Dzięki temu wyraźnie skrócisz czas potrzebny na ich przygotowanie. Gdy korzystasz z piekarnika, nie otwieraj drzwiczek bez potrzeby. W ten sposób doprowadzasz do spadku temperatury w komorze i w konsekwencji do większego zużycia prądu. Korzystaj z termoobiegu. To sprawi, że piekarnik szybciej osiągnie żądaną temperaturę. Wyłączaj urządzenie na kilka minut przed końcem pieczenia. Panująca wewnątrz temperatura sprawi, że potrawa i tak będzie przygotowana we właściwy sposób, a ty zaoszczędzisz prąd. Pierz i zmywaj z głową Pralka i zmywarka to kolejne urządzenia, które zużywają sporo energii energii elektrycznej. Co można z tym zrobić? To proste. Oba sprzęty włączaj dopiero wtedy, gdy bęben i komora są wypełnione brudnymi ubraniami i naczyniami. Jeżeli jest to tylko możliwe, unikaj programów, które podgrzewają wodę do wysokiej temperatury i korzystaj z trybów ekonomicznej pracy. Nowoczesne detergenty do prania z łatwością radzą sobie z większością plam już w temperaturze 40 stopni. Także środki używane w zmywarkach wykazują dużą skuteczność. Pamiętaj jednak, jeżeli chcesz cieszyć się krystalicznie czystymi naczyniami, przed włożeniem do zmywarki warto namoczyć je w misce wypełnionej ciepłą wodą. Ogranicz do zera niepotrzebne zużycie prądu Nie każdy dopuszcza do świadomości fakt, że każdego dnia niepotrzebnie zużywamy masę energii elektrycznej. Włączone światło w pomieszczeniach, w których nie przebywamy, praca przy świetle lampki, ładowarki pozostawione w gniazdkach, telewizor i inne urządzenia RTV przełączone na tryb stand-by – to wszystko sprawia, że w ciągu roku marnujemy przynajmniej kilkaset zł. Nawet osoby, które mogą pozwolić sobie na rozrzutność, muszą przyznać, że tę kwotę można spożytkować w bardziej racjonalny sposób. Nie przebywasz w danym pomieszczeniu? Wyłącz światło. Żarówki LED osiągają pełną moc od razu po uruchomieniu, co oznacza, że nie musisz martwić się o prąd zmarnowany na rozgrzanie źródła światła. Pracujesz przy lampce? Przesuń biurko pod okno i korzystaj ze światła dziennego, które przecież jest darmowe. Skończyłeś ładować telefon? Odłącz ładowarkę z gniazdka, bo podłączona do sieci wciąż pobiera prąd. Nie używasz telewizora lub sprzętu stereo? Odłącz urządzenie z prądu, bo tryb stand-by utrzymuje je przez cały czas w stanie czuwania. Nie musisz odłączać wtyczki z gniazdka. Wystarczy, że swoje domowe RTV podłączysz do listwy, która jednym przyciskiem wyłączy wszystkie sprzęty. Zaplanuj prasowanie Czy wiesz, że żelazko zużywa masę prądu, zanim rozgrzeje się do właściwej temperatury? Na szczęście nie musisz nosić pogniecionych ubrań, by oszczędzić. Wystarczy, że mądrze zaplanujesz prasowanie. Zamiast prasować tylko jedną rzecz, wyprasuj wszystkie. Dzięki temu, żelazko będzie musiało rozgrzać się tylko jeden raz. Zacznij od ubrań które wymagają najniższej temperatury. Nie będzie wówczas konieczności chłodzenia urządzenia. Oczywiście, wygodniej jest wyprasować jeden T-shirt zamiast wszystkich, ale warto zdać sobie sprawę z tego, że w tym przypadku nasz komfort słono kosztuje, a co się odwlecze to nie uciecze. Zmień ustawienie lodówki Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że ustawienie lodówki w znacznym stopniu wpływa na pobór prądu. Gdy urządzenie stoi w pobliżu źródła ciepła (kaloryfera, kuchenki lub piekarnika), obiegające je powietrze nagrzewa się do wysokiej temperatury, a to powoduje wydłużenie cykli pracy agregatu. W rezultacie, lodówka zużywa znacznie więcej energii. Tak samo dzieje się w przypadku urządzeń w zabudowie, gdy otwory wentylacyjne są zbyt małe lub przysłonięte. Z tego samego względu należy regularnie czyścić skraplacz lodówki. Gdy element ten jest zakurzony, wymiana ciepła staje się nieefektywna i w rezultacie sprężarka musi pracować dłużej, by schłodzić czynnik krążący w układzie. Mądrze korzystaj z lodówki Pozostańmy jeszcze przez chwilę w temacie lodówki. Większości z nas wydaje się, że jej używanie jest tak samo proste, jak korzystanie z młotka. Ot, włączamy urządzenie do prądu, ustawiamy temperaturę w komorach, wypełniamy je żywnością i gotowe. Praktyka pokazuje jednak, że wiele osób zapomina o tym, że do lodówki nie należy wkładać ciepłego jedzenia. W ten sposób, doprowadzamy do wzrostu temperatury w jej wnętrzu, a taki skok inicjuje uruchomienie sprężarki. Takie postępowanie wpłynie nie tylko na większe zużycie prądu. Może też doprowadzić do wystąpienia kosztownej awarii urządzenia i na pewno negatywnie wpływa na wartość odżywczą dań, które zaczynamy chłodzić zanim przestygną. Zapewne wiele osób nie przyzna się do tego, ale nawyk sprawdzania „co dobrego jest w lodówce” nie jest typowy wyłącznie dla najmłodszych domowników. Trzeba wiedzieć, że za każdym razem, gdy niepotrzebnie otwieramy drzwi urządzenia, zwiększamy temperaturę w komorze. Korzystaj z czujników ruchu Ostatnią radę dedykujemy osobom mieszkającym w domu jednorodzinnym. Oświetlenie terenu posesji jest ważne dla komfortu i bezpieczeństwa, ale nie pozostaje bez wpływu na zużycie prądu. Rozwiązanie tego problemu jest naprawdę proste – wystarczy podłączyć do lamp czujniki reagujące na ruch. Dzięki temu, będą działały tylko wtedy, gdy będzie to konieczne.
Odkręcasz kurek z wodą i nic nie leci? Dostałeś powiadomienie, że w twoim mieście nastąpi przerwa w dostawie wody? Lipcowa fala upałów dotknie nas wszystkich. Jak oszczędzać wodę?Lipcowa fala upałów właśnie się rozpoczęła. Poziom wody w polskich rzekach i zbiornikach wodnych jest naprawdę dramatycznie niski, o czym pisaliśmy TUTAJ. Wystarczy spojrzeć na San, by zrozumieć, jak ogromny mamy mnie suszy – powiedziała woda i zaczęła znikać. Jaki jest stan wody i czy mamy się martwić?Czemu nie ma wody w kranie? Winne są susze, czyli właściwie my samiPrzez susze i wzrost temperatur grożą nam nie tylko pożary. Strażak: "Mamy nagły wzrost zaczadzeń. Winny upał"Jak ekologicznie zapakować prezenty? PoradnikEko ozdoby na święta - jak ekologicznie ubrać choinkę?ChevronWodę na wiele sposobów możemy oszczędzać podczas wykonywania codziennych czynności. Są też dobre sposoby na zatrzymywanie jej w glebie. Wystarczy tylko czy nie kosić?Jak oszczędzać wodę? Zaczniemy od tego, czego wielu chyba wciąż nie rozumie, a przynajmniej takie mam wrażenie, bo dźwięk kosiarki jest nieodłącznym elementem moich letnich poranków. Chcecie mieć mniejszy problem z dostępem do wody? Nie koście trawników. Tak, wiem, że pewnie niektórzy uważają, że lepiej wyglądają wyschnięte kępki resztki trawy niż bujna łąka kwietna, ale jeśli martwi was susza, to naprawdę powinniście zadbać o to, by kosiarka jak najrzadziej dotykała waszych zielonych trawników. Wysokie trawy zapobiegają przesuszeniom gleby i pomagają utrzymać oszczędzać wodę w domu? Myj się z wiadrem pod prysznicemJeśli chodzi o codzienność, to wielu ekspertów od dawna podpowiada, jak oszczędzać wodę podczas codziennych czynności. Arlena Witt, autorka książki "Grama to nie drama", myje się np. z wiadrem pod prysznicem. W ten sposób zbiera wodę, którą potem może wykorzystać np. do podlewana miskę możecie umieścić również w zlewie czy umywalce. Brzmi dziwnie? Pewnie trochę tak, ale przecież nie kosztuje nas to zbyt wiele wysiłku, a może naprawdę pomóc oszczędzić wodę. Podobnie jest ze spuszczaniem wody w toalecie. Niektórzy decydują się na to, by nie spuszczać jej po każdym użyciu, by ograniczyć zużycie bieżącej wody. Jest to może wciąż trochę nietypowe rozwiązanie, ale jak podają synoptycy z IMGW: "Aż 30% wody zużytej w każdym gospodarstwie domowym jest spuszczona w toalecie".20 sposobów, jak oszczędzać wodę | Vlog #19Oszczędzanie wody w myjni samochodowejMoże tego nie wiecie (ja też byłam trochę zaskoczona), ale znaczenia ma nawet to, jak myjecie samochód. W ogóle w upały lepiej powstrzymać się przed czyszczeniem auta, ale jeśli już musicie to robić, to skorzystajcie z myjni podaje PAN, w przydomowym ogródku średnie zużycie wody wynosi 300-400 litrów wody. Gdy korzystacie z myjni - 60-200 litrów. Musicie przyznać, że różnica jest dość znacząca, prawda?Jak oszczędzać wodę w domu? Zbieraj deszczówkę i podlewaj z głowąGdy temperatury przekraczają trzydzieści stopni w niektórych miejscach Polski pojawiają się komunikaty o tym, by ograniczyć zużycie bieżącej wody do najpotrzebniejszych czynności i nie używać jej np. do podlewania ogródków. W takich sytuacjach z pomocą przychodzi oszczędzać wodę? Jeśli możecie, to po prostu zbierajcie ją i przelewajcie do większego zbiornika. W ten sposób oszczędzicie wodę i sprawicie, że wasze przesuszone rośliny będą miały co pić. Istotny jest też sposób podlewania roślin. Ważne, by robić to wieczorem (wtedy woda tak szybko nie wyparuje), a strumień kierować wprost na łodygę, dzięki czemu od razu dotrze do systemu korzeniowego. Pomocna może okazać się też ściółka, która zmniejsza parowanie oszczędzać wodę w domu? Wszystkie drobne czynności mają znacznieJak oszczędzać wodę bez wysiłku? Zaczniemy od sprawy najprostszych, czyli od drobnego, domowego oszczędzania bieżącej wody. Zakręcanie wody z kranu, podczas mycia zębów czy mycia rąk. Krótkie prysznice. Podlewanie roślin wodą, której używało się do gotowania np. warzyw (ważne – nie może być osolona!). Oszczędzanie wody jest naprawdę przykładu powiem o tym, co robię ja. Ze względu na to, że kawę piję z dripa, muszę przelewać filtr sporą ilością wody. Zamiast wylać ją do zlewu, zostawiamw oddzielnym dzbanku, a potem używam do podlewania kwiatów. Zużycie wody dzięki temu jest po prostu banalnie? Pewnie. Rzecz w tym, że to właśnie te wszystkie drobne rzeczy mają znaczenie. Myślę, że jeśli uważnie przyjrzycie się swojej codzienności, to znajdziecie co najmniej kilka takich momentów, w którym właśnie w tak prosty sposób możecie zaoszczędzić od skrócenia czasu pod prysznicem, kończąc na zbieraniu wody do miski - im bardziej będziemy się starać, tym wizja walk o wodę, będzie choć trochę klimatu z pewnością sprawi, że ze stanem wody z roku na rok będą tylko gorzej. Przypominam, że tak źle jak w tym roku z naszymi zbiornikami wodnymi jeszcze nie było. Pisaliśmy o tym w poprzednim tekście dotyczącym suszy. Zasoby wody zależą od nas. A bez niej nie przetrwamy. Źródło: IMGW, PAN, Twitter
jak oszczedzac gdy nie ma z czego